Kiwior wreszcie zagrał cały mecz. Tak ocenili go Anglicy

1 tydzień temu
Zdjęcie: Paul Childs / Action Images via Reuters


Wrześniowe zgrupowanie reprezentacji Polski nie było udane dla Jakuba Kiwiora, który zagrał tylko 45 minut w meczu ze Szkocją (3:2). Przeciwko Chorwacji (0:1) nie znalazł uznania w oczach selekcjonera. Jego forma daleka była od idealnej, a mogło być to spowodowane brakiem gry w Arsenalu. W środowy wieczór Polak w końcu wybiegł na boisko w barwach londyńczyków. Jak się spisał?
Jakub Kiwior w styczniu 2023 roku zamienił Spezię na Arsenal. Stało się jasne, iż z pewniaka do składu we Włoszech będzie jednym z wielu w Anglii. Polak miał jednak szczęście - ze względu na problemy zdrowotne Ołeksandra Zinczenki dość gwałtownie wskoczył do składu i rozegrał sporo minut w roli lewego obrońcy. Od początku tego sezonu jego sytuacja wygląda jednak o wiele gorzej.


REKLAMA


Zobacz wideo Robert Lewandowski i Sebastian Mila znów razem w akcji! Ależ sceneria


Dobre oceny Kiwiora. "Lider"
Do Arsenalu dołączył Riccardo Calafiori - rewelacja Euro 2024, piłkarz równie uniwersalny, bo mogący grać na środku obrony lub na lewej stronie. Do tego do zdrowia wrócił Jurrien Timber, a jest też Takehiro Tomiyasu. Niekwestionowany monopol na grę na środku defensywy zdaje się mieć etatowy duet: Gabriel Magalhaes i William Saliba.
W takiej sytuacji Kiwior musi pogodzić się z rolą rezerwowego, czekać na ewentualne absencje kartkowe lub zdrowotne i szansę, którą da mu Mikel Arteta. Polak mimo letniego zainteresowania ze strony włoskich klubów został w Londynie. Arsenal gra na wszystkich frontach, a sezon jest długi i trzeba mieć szeroką kadrę. Między innymi dla takich meczów, jaki londyńczycy rozegrali w środowy wieczór.
W spotkaniu trzeciej rundy Pucharu Ligi Arsenal rozbił Bolton 5:1, a Arteta dokonał wielu rotacji. Sprawiły one, iż w podstawowym składzie - po raz pierwszy w tym sezonie - znalazł się Kiwior. Polak, który do tej pory w rozgrywkach 24/25 zagrał tylko 16 minut w Premier League - wyszedł na murawę jako partner Riccardo Calafioriego, a w drugiej połowie grał obok Gabriela.
Czy to znak, iż pozycja Kiwiora uległa zmianie? Niekoniecznie, jeżeli spojrzymy na resztę składu Arsenalu. Z zawodników podstawowego składu zagrali tylko Bukayo Saka i Declan Rice. Podopieczni Artety wygrali pewnie, bo aż 5:1, a bohaterem meczu został Ethan Nwaneri - autor dwóch goli.


Angielskie media tradycyjnie postanowiły wystawić zawodnikom noty. W dziesięciostopniowej skali niezłe recenzje zebrał Kiwior. "Zawsze gotowy do pomocy Nicholasowi na prawej stronie defensywy, dobrze używał swojego doświadczenia" - pisze goal.com, przyznając Polakowi siódemkę.
Warto dodać, iż Kiwior zagrał jako półprawy stoper, a poza Calafiorim obok niego ustawiony był 18-letni prawy obrońca - Joshua Nicholas. Na fakt pomocy młodemu koledze zwraca uwagę także "The Standard".
"Pierwszy start w tym sezonie dla reprezentanta Polski. Pomagał Nicholsowi za każdym razem, gdy Bolton próbował grać na niego długimi piłkami" - czytamy. W ocenie tego źródła Polak zasłużył na siódemkę.
Taką samą notę 24-latek otrzymał od Sky Sports, które wysoko oceniło praktycznie cały zespół Mikela Artety - żaden z zawodnik nie otrzymał niższej noty niż siódemka.


Czytaj także:


Tak wygląda tabela La Liga po tym, co zrobił Lewandowski w meczu Barcelony


Nieco zastrzeżeń do Kiwiora miał portal 90min.com. Przyznał Polakowi szóstkę (także w dziesięciostopniowej skali). "Czasami trochę niezdarny w walce z Collinsem, ale wygrał większość pojedynków bez większego zamieszania. Wolałby ustawić się po lewej stronie czteroosobowego bloku obronnego" - czytamy.
Nieco bardziej statystycznie do występu Kiwiora podchodzi sportskeeda.com. "Był solidny w defensywie, wygrał sześć pojedynków, zanotował dwa wybicia i dwa wślizgi. Spróbował dwóch strzałów, ale były one zablokowane" - komentuje portal, przyznając Polakowi notę 7,5.


Czytaj także:


Lewandowski "odpowiedział" Mbappe w najlepszy możliwy sposób


"Musiał być liderem niedoświadczonej obrony Arsenalu i spisał się dobrze" - takim lakonicznym komentarzem opisuje występ Kiwiora portal onefootball.com, przyznając mu siódemkę.
"Bardzo solidny występ wielkiego Polaka" - tak grę Kiwiora podsumowują kibice na blogu arseblog.news. Średnia ocena jego gry oscyluje na poziomie 7,31 - na 10 punktów.


Czy tak dobre oceny wpłyną na to, iż Kiwior dostanie kolejne minuty w Arsenalu? Przed wicemistrzami Anglii intensywny tydzień. W ciągu siedmiu dni rozegrają trzy mecze. Najpierw w sobotę 28 września zmierzą się z Leicester City, a 1 października podejmą PSG w Lidze Mistrzów. Tryptyk zakończą domowym meczem z Southampton (5 października).
Arsenal, w którym Kiwior do tej pory rozegrał 39 meczów i zdobył jednego gola, zajmuje 4. miejsce w tabeli Premier League. Ma 11 punktów i póki co wyprzedzają go: Manchester City (13), Liverpool i Aston Villa (po 12).
Idź do oryginalnego materiału