Trening przed legendarnym wyścigiem Bathurst 1000 został opóźniony z powodu nietypowej i niebezpiecznej przeszkody – jadowitego węża. Podczas drugiej sesji treningowej, na torze zauważono brązowego węża w zakręcie Forrest’s Elbow, co zmusiło organizatorów do chwilowego wstrzymania rywalizacji.
Zaplanowana na godzinę 16:55 czasu lokalnego sesja już była opóźniona z powodu wycieku oleju podczas treningu serii towarzyszącej. Mazda RX-7, prowadzona niegdyś przez legendę australijskich wyścigów, Allana Moffata, spowodowała rozlanie dużej ilości oleju na prostej Conrod, co uniemożliwiło bezpieczne rozpoczęcie kolejnej sesji.
Kiedy tor był już gotowy do ponownego użytku, pojawił się kolejny, niespodziewany problem – wąż. Pseudonaja textilis, uważany jest za jednego z najbardziej niebezpiecznych na świecie, a nazywany potocznie jadowitym brązowym wężem, pojawił się na trasie już po tym, jak dyrektor wyścigu wydał komunikat „minuta do startu”.
Sesja musiała być ponownie opóźniona, a kolejny komunikat wydany z centrum kierowania wyścigiem mówił o „problemie z dziką przyrodą”. Na szczęście wąż został gwałtownie złapany przez członka obsługi toru, co pozwoliło na kontynuację przygotowań do wyścigu.
Komentator telewizyjny Mark Skaife zareagował na sytuację z humorem: „Są dzikie. To jeden z najbardziej jadowitych węży na świecie. To nie mały brązowy wąż. Spójrzcie na jego rozmiar! Mogę się założyć, iż teraz wszyscy w obozowiskach sprawdzają, czy ten wąż nie zbliża się do ich namiotów”.
The most 'Straya session delay ever #RepcoSC #Supercars #Bathurst1000 pic.twitter.com/qMqpnhnJeC
— Supercars (@supercars) October 10, 2024
Takie nietypowe sytuacje nie są obce torowi w Bathurst. W przeszłości zdarzały się inne przypadki, jak choćby jeżozwierz, który w 2021 roku przekroczył tor podczas wyścigu. Rywalizacja na legendarnym australijskim obiekcie była też wielokrotnie przerywana z powodu kangurów.
Jeśli chcesz być na bieżąco z informacjami ze świata motorsportu, obserwuj serwis RALLY and RACE w Wiadomościach Google.
