“Chciałbym grać w kadrze i brakuje mi tego. Na przeszkodzie stoi jednak moje kolano, które wciąż nie jest w pełni zdrowe. jeżeli dojdzie do sytuacji, w której poczuję, iż zdrowie na to pozwala, bardzo chciałbym wrócić do gry w kadrze i taki jest mój cel” – mówi Szymon Sićko, który nie znalazł się w szerokiej kadrze reprezentacji Polski na Mistrzostwa Europy Mężczyzn 2026.
Znamy szeroki skład reprezentacji Polski na styczniowe Mistrzostwa Europy Mężczyzn 2026 (LISTA). Wśród powołanych brakuje jednego z liderów kadry w ostatnich latach, Szymona Sićki, który w lutym 2024 roku doznał bardzo poważnej kontuzji i zerwał więzadło adekwatne rzepki w kolanie, co wyłączyło go z gry na dziewięć miesięcy. Od tego czasu rozgrywający wciąż walczy z kontuzjowanym kolanem i nie wystąpił w Biało-Czerwonych barwach.
“Decyzja o zawieszeniu występów w reprezentacji nie była dla mnie łatwa. Bardzo chciałbym grać w kadrze i brakuje mi tego. Na przeszkodzie stoi jednak moje zdrowie, bo moje kolano wciąż nie jest w pełni wyleczone i dalej sprawia mi dużo problemów. Jestem w stałym kontakcie z nowym selekcjonerem reprezentacji Polski Jotą Gonzalezem, którego informuję o mojej kondycji ” – tłumaczy Szymon Sićko.
“Tak, rozmawiałem z Szymonem, od którego dostałem jasną informację, iż w tym momencie jego stan zdrowia nie pozwala na łączenie występów w klubie i w kadrze ze względu na zbyt duże obciążenie dla organizmu. Zawodnik wciąż nie czuje się w pełni formy jeżeli chodzi o stan operowanego kolana i póki to się nie zmieni, mimo chęci, nie będzie grał w reprezentacji” – potwierdza selekcjoner Gonzalez.
Ostatnim meczem rozgrywającego Industrii Kielce w reprezentacji Polski pozostaje więc trzecie spotkanie fazy grupowej Mistrzostw Europy Mężczyzn 2024 w Niemczech, kiedy Szymon Sićko w wygranym 32:28 meczu z Wyspami Owczymi rzucił aż dziesięć bramek, będąc najskuteczniejszym zawodnikiem w zespole nie tylko w tym meczu, ale w całych mistrzostwach. Wspomniana kontuzja wydarzyła się niedługo po zakończeniu tego turnieju.
“Nie doznałem zerwania więzadła krzyżowego, jak to się dzieje w większości podobnych przypadków, ale doszło u mnie do mniej spotykanego zerwania więzadła rzepki z komplikacjami. Lekarze mówią mi wprost, iż o ile dojdzie do kolejnej kontuzji tego kolana, nie będzie sensu następnej operacji i będę zmuszony zakończyć karierę. Muszę mieć na uwadze swoją przyszłość i sytuację życiową, bo tylko zachowanie zdrowia pozwalającego dalej grać w piłkę ręczną umożliwia mi utrzymanie i dalsze zarabianie na życie. Cały czas gram ze świadomością ryzyka i tego, iż koniec kariery może przyjść bardzo szybko. jeżeli miałbym kogoś zapewnić, iż będę jeszcze grał przez sześć czy siedem lat, nie zrobiłbym tego” – wyjaśnia Szymon.
Sićko, absolwent gdańskiej Szkoły Mistrzostwa Sportowego ZPRP, to wychowanek Szczypiorniaka Dąbrowa Białostocka. Od czasu debiutu w 2017 roku, wystąpił w kadrze narodowej 62 razy, zdobywając dla niej 241 bramek. Brał udział zarówno w turniejach rangi mistrzostw świata, jak i Europy.
Czy reprezentacyjny licznik Szymona Sićko zacznie jeszcze bić z powtotem?
“Sam sobie życzę, żeby wrócić do reprezentacji, ale ciężko jest prognozować. Staram się, żeby kolano obudowywać jak najlepiej się da i sprawiać, żeby było coraz mocniejsze. Przerwy na zgrupowania reprezentacji wykorzystuję właśnie na dodatkową rehabilitację i ćwiczenia. jeżeli dojdzie do sytuacji, w której poczuję, iż zdrowie na to pozwala, bardzo chciałbym wrócić do gry w kadrze i taki jest mój cel. jeżeli jednak miałbym wrócić, chciałbym pomóc kadrze i być w niej ważnym zawodnikiem. Gdybym miał być w drużynie i nie czuć się w pełni gotowy, to czułbym się nie w porządku wobec kolegów, bo miałbym poczucie, iż nie dając z siebie 100% zabieram komuś miejsce – kończy rozgrywający.
Mistrzostwa Europy Mężczyzn 2026 odbędą się w dniach od 15 stycznia do 1 lutego roku w Danii, Norwegii i Szwecji. Biało-Czerwoni trafili do Grupy F razem z Węgrami, Islandią i Włochami, a mecze odbędą się kolejno w dniach 16 stycznia (godz. 20.30), 18 stycznia (godz. 18.00) i 20 stycznia (godz. 18.00) w szwedzkim Kristianstad.

1 godzina temu







