Iga Świątek czeka na tytuł od czerwca 2024 roku, kiedy to zwyciężyła w Roland Garros. W kolejnych miesiącach nie dość, iż nie udało jej się wywalczyć trofeum, to nie dotarła choćby do finału. W tym sezonie jej najlepszym wynikiem był półfinał - osiągnęła go czterokrotnie. Już za kilka dni będzie miała okazję, by przełamać fatalną passę. Będzie bronić tytułu Roland Garros.
REKLAMA
Zobacz wideo Daria Abramowicz wciąż pomaga Idze Świątek? Ferszter: Powinna się wytłumaczyć przed dziennikarzami
Iga Świątek zaprezentowała strój na Roland Garros
Choć w przeszłości Polka triumfowała na francuskich kortach czterokrotnie, to w tym roku faworytką nie będzie. Wszystko przez kryzys, w jakim się znajduje. To właśnie on jest głównym tematem rozmów w środowisku tenisowym. Dywagują nad nim nie tylko eksperci i kibice, ale choćby rywalki. Jednak w ostatnich godzinach nie tylko o słabszej formie Świątek mówi się sporo.
23-latka pojawiła się w centrum uwagi również ze względu na strój, w którym będzie występować podczas tegorocznej imprezy Roland Garros. Zaprezentowała go w środę podczas eventu ON, a więc sponsora, a zarazem dostawcy strojów. Świątek postawiła na kilka kolorów - fioletowy, biały, różowy i żółty. Nie ma jednak między nimi odcięcia, a naturalnie przechodzą w kolejne barwy. Zastosowano tutaj styl ombre. Tym razem Polka zdecydowała się na koszulkę i klasyczne spodenki.
Fani zaskoczeni strojem Świątek. Mocna krytyka pod adresem dostawcy
Strój wywołał spore poruszenie w sieci. Po komentarzach internautów można wywnioskować jedno - nie przypadł im do gustu. "Nie wierzę...", "ON w formie", "Okropny, lepszy były jednolity kolor. (...) Strój Igi wygląda jak piżama", "Te stroje ON to tragedia", "Boże drogi", "Nudne i powtarzalne, mdłe i mało kreatywny krój", "Paskudna piżamka" - pisali fani.
Niektórzy zauważyli, iż stroje ON wyglądają niemal tak samo w każdym turnieju - zamysł jest bardzo podobny. "Te stroje są już tak przerobione na wszystkie strony, iż już nie odróżniam czy to nowa, czy stara kolekcja, bo wszystkie wyglądają tak samo", "Wow, strasznie dużo czasu zajęło im wymyślenie tej przewspaniałej kombinacji kolorów i stworzenie kolejnego cudownego arcydzieła" - ironizowali.
Zobacz też: Danielle Collins wywołała kolejną burzę. Tak potraktowała operatora kamery.
Wielu internautów zasugerowało Świątek, iż tak dalej być nie może i czas zakończyć przygodę z tym dostawcą strojów. "Czas najwyższy zakończyć współpracę z ON" - pisał jeden z nich. I to nie pierwszy raz, kiedy fani są tak krytyczni wobec strojów Polki na imprezach wielkoszlemowych. Podobnie było przed tegorocznym Australian Open. "Modlę się, żeby zakończyć ten koszmar. Zasługuje na lepsze stroje" - pisał wówczas jeden z kibiców.
Nie strój jest jednak najważniejszy, a forma Świątek. Ta w ostatnich tygodniach nie wyglądała najlepiej, choćby na "mączce", a więc uwielbianej przez nią nawierzchni. Ewentualne potknięcie również we Francji, może być dla Polki kosztowne. Wówczas najpewniej zanotuje spadek w rankingu WTA.