Jak dowiedzieliśmy się już na początku jego kampanii prezydenckiej, Karol Nawrocki jest wielkim fanem sportu i aktywności fizycznej. Trenuje boks, jest fanem Lechii Gdańsk. A co wzbudziło wielkie kontrowersje - polityk w przeszłości brał udział w kibicowskich ustawkach, czemu nie zaprzeczył w rozmowie ze Sławomirem Mentzenem na YouTube. - jeżeli chodzi o formy szlachetnej, męskiej walki wręcz, to w moim życiu tego było dużo - mówił wówczas. Onet potwierdził natomiast, iż Nawrocki brał udział w bijatyce pseudokibiców Lechii Gdańsk oraz Lecha Poznań w 2009 roku.
REKLAMA
Zobacz wideo Kędzierski i Żelazny po latach wyjaśnili sobie pewne nieporozumienie. "Zghostowałeś mnie!"
W momencie, gdy Nawrocki wygrał wybory prezydenckie w Polsce, naturalnie zaczęły do niego spływać gratulacje z różnych stron. Dzień po ogłoszeniu wyników do Nawrockiego odezwało się również bliskie mu środowisko:
"Karol, a dokładniej Panie Prezydencie przyjmij biało-zielone gratulacje od kibicowskiej społeczności. To wielkie wydarzenie i moment w Twoim życiu a dla kibiców powód do dumy. Życzymy, abyś ponad głowami polityków, zawsze był sobą i stał na straży Polski, w jakiej chcielibyśmy żyć. Do rychłego zobaczenia, bo Lechia znaczy Polska" - możemy przeczytać na Facebooku Stowarzyszenia Lwów Północy.
ZOBACZ TEŻ: Adamek zobaczył wyniki wyborów i zwrócił się do Nawrockiego. "Jestem gotowy"
Karol Nawrocki zostanie zaprzysiężony jako nowy prezydent 6 sierpnia. Z racji, iż polityk nigdy nie ukrywał swojej sympatii kibicowskiej, niewykluczone, iż w pierwszych miesiącach swojej kadencji pojawi się właśnie na meczu Lechii Gdańsk.