Kibice Legii pokazali, co myślą o klubie. Ależ odpowiedź na boisku

1 tydzień temu
Zdjęcie: screen


Najbardziej zagorzali kibice Legii Warszawa postanowili protestować w meczu z Puszczą Niepołomice i na 15 minut opuścili trybuny. Ich ulubieńcy w pierwszej połowie zagrali bardzo dobrze, a mecz ostatecznie wygrali 2:0 i zmniejszyli stratę do lidera.
Już po kilkudziesięciu sekundach sobotniego meczu piłkarze Legii Warszawa otrzymali duży cios. W tym momencie właśnie ich najbardziej zagorzali kibice opuścili Żyletę. Trybuny opustoszały, słychać było tylko fanów Puszczy Niepołomice, a mecz bardziej przypominał sparing, niż mecz ligowy. Fani zostawili transparent: "To są trybuny na miarę zarządu Legii". Po 20 minutach kibice wrócili i wrócił też głośny doping. "40 milionów z biletów, 58 mln z transferów, Mioduski, Zieliński, Mozyrko, Jurczak, Herra - gdzie jest drużyna, na jaką zasługuje Warszawa?" - można było zobaczyć transparent z takim napisem.


REKLAMA


Zobacz wideo Wstyd i hańba w Legii Warszawa! „Jak patrzę na Guala." [To jest Sport.pl]


Dominacja Legii Warszawa w I połowie
Gospodarze zaczęli mecz od bardzo mocnego uderzenia. Już w szóstej minucie Maxi Oyedele strzelał z 16 metrów, ale tuż obok słupka. 60 sekund później po dalekim podaniu w pole karne, Juergen Elitim strzelił mocno z jedenastu metrów, ale trafił w słupek.


W 14. minucie znów słupek uratował gości. Po błędzie przy wyprowadzeniu piłki Blagaicia piłkę przechwycił Ryoya Moristhita, ale Marc Gual z 15 metrów trafił w słupek.


Gol dla gospodarzy wydawał się tylko kwestią czasu. I tak też się stało. W 15. minucie z prawej strony dośrodkował Morishita, na czwartym metrze z piłką minął się Gual, ale dotarła ona do Bartosza Kapustki, który zwiódł Piotra Mrozińskiego i mocnym strzałem z sześciu metrów trafił do siatki.


120 sekund później mogło być 2:0. Po dośrodkowaniu z prawej strony - Vahana Biczachcziana, tym razem strzelał Morishita z ośmiu metrów, ale dobrze obronił Kewin Komar. W 35. minucie gospodarze podwyższyli prowadzenie. Po kolejnym dośrodkowaniu z prawej strony Jan Ziółkowski minął się z piłką, doszedł do niej Steve Kapuadi, świetnie się zastawił, obrócił i mocno strzelił z siedmiu metrów lewą nogą do siatki! - Kapuadi zachował się jak rasowy napastnik - komentował Michał Żewłakow w Canal+Sport.


Przed tym golem goście mogli wyrównać, ale z bliska nie trafił w bramkę Michal Siplak. Gospodarze do przerwy oddali aż 14 strzałów, a rywale zaledwie trzy. Legi prowadziła jak najbardziej zasłużenie - 2:0.
W 52. minucie gospodarze byli blisko trzeciego gola, ale po rzucie rożnym pudłowali Gual i Oyedele. Sześć minut później sędzia Wojciech Myć uznał, iż Artur Craciun faulował wychodzącego na pozycję sam na sam z bramkarzem Morishitę i ukarał Mołdawianina czerwoną kartkę. Po analizie VAR zmienił jednak swoją decyzję i goście wciąż grali w jedenastu.
W 72. minucie powinno być 3:0. Rezerwowy Kacper Chodyna zmarnował jednak sytuację sam na sam z Komarem po świetnej kontrze. Gual miał pretensje do swojego kolegi, czemu nie podał do niego w pole karne. Hiszpan w tej sytuacji miał rację.


Więcej sytuacji gospodarze już nie mieli. Mocno oni spuścili z tonu w drugiej połowie. Lepiej spisywali się w destrukcji też goście. Sześć minut przed końcem meczu w PKO BP Ekstraklasie zadebiutował 19-letni Oliwier Olewiński. W dodatku w dniu swoich urodzin. W doliczonym czasie gry Legię uratowała poprzeczka po ni to strzału, ni dośrodkowaniu Craciuna.


Drużyna Feio po tej wygranej awansowała na czwarte miejsce w tabeli i do prowadzącego Lecha Poznań traci pięć punktów. Puszcza Niepołomice z 19 punktami jest w strefie spadkowej - na 16. miejscu.
Legia Warszawa w następnej kolejce zagra na wyjeździe z Radomiakiem (sobota, 22 lutego, godz. 20.15), a Puszcza Niepołomice zmierzy się w Gdańsku z Lechią (niedziela, 23 lutego, godz. 12.15).
Zobacz: Oto co Bellingham powiedział do sędziego. choćby 12 meczów zawieszenia
W innych sobotnich meczach Śląsk Wrocław wygrał przed własną publicznością z Widzewem Łódź 3:0 (1:0), a Górnik Zabrze pokonał u siebie Radomiaka 3:2 (2:2).


Legia Warszawa - Puszcza Niepołomice 2:0 (2:0)


Bramki: Kapustka (15.), Kapuadi (35.).
Legia: Kovacević - Wszołek Ż, Ziółkowski, Kapuadi (53. Jędrzejczyk), Vinagre (84. Augustyniak) - Elitim (64. Chodyna), Oyedele (85. Olewiński) - Biczachczian (63. Urbański), Kapustka, Morishita - Gual.
Puszcza: Komar - Mroziński, Sołowiej (46. Barkovsky), Szymonowicz, Siplak (46. Yakuba) - Serafin, K. Stępień Ż - M. Stępień (63. Cholewiak), Blagaić (46. Craciun), Klimek (73. Żukow Ż) - Kosidis Ż.
Idź do oryginalnego materiału