Kibice Legii: „Nie dla prezesa – nieudacznika i półgłówków”

56 minut temu

Legia Warszawa, pogrążona w olbrzymim kryzysie sportowym, jutro zagra w Armenii z FC Noah, a już w niedzielę rozegra u siebie zaległy mecz Ekstraklasy z Piastem Gliwice. Właśnie przed tym drugim spotkaniem swoją wiadomość opublikowali kibice z grupy „Nieznani Sprawcy”. Nie gryzą się w niej w język, mówiąc o prezesie – nieudaczniku i nazywając mocno tych, którzy w hierarchii są pod Dariuszem Mioduskim.

Przypomnijmy – Legię wciąż prowadzi Inaki Astiz, który nie ma ambicji, żeby być pierwszym trenerem. Zespół obejmie Marek Papszun, ale zrobi to dopiero po trzech kolejnych meczach, które jeszcze spędzi na ławce Rakowa. Legia ostatnio głównie przegrywa, czasami remisuje i w tabeli Ekstraklasy jest w strefie spadkowej (dopiero 16. miejsce).

Kibice Legii z grupy „Nieznani Sprawcy”: Nie dla piłkarzy i prezesa – nieudacznika

„Drodzy Kibice!

Zdajemy sobie wszyscy sprawę, w jakim momencie się znaleźliśmy. Nie będziemy pisać, żebyście na chwilę o tym zapomnieli, bo Legia to nasze życie i nie da się o tym zapomnieć. Nie da się przejść do porządku dziennego nad tym, jak co tydzień nasze marzenia są zabijane. Nad tym, jak niszczący Legię właściciel każdą kolejną kretyńską decyzją (lub jej brakiem) udowadnia, iż można jeszcze głupiej i jeszcze gorzej” – tak zaczyna się apel od „Nieznanych Sprawców”.

A dalej możemy przeczytać: „Jednak chcieliśmy przekazać Wam kilka słów przed niedzielą. Będą wtedy urodziny. To nie będą urodziny grupki kilkudziesięciu osób. To będą Wasze urodziny.
To symboliczne urodziny całego ruchu ultras na Legii. To symboliczne urodziny każdego z Was, kto tworzy to, z czego jesteśmy znani. Ten mecz to hołd dla naszej wspólnej historii. Dla tych wszystkich wspomnień, zachwytów, wkurw***** i całej reszty przeróżnych emocji.

Pamiętajcie, czym jest ruch ultras. To nie ostatnie kilka miesięcy, kiedy jest chu***o na boisku i w klubie. To nie rok wstecz. To choćby nie te 20 lat. To jeszcze więcej. To kilkadziesiąt lat historii. To nasze trybuny pokazywane w CNN i brazylijskiej telewizji. To tysiące kibiców zajaranych tym, co zobaczyli na trybunach naszego stadionu, którzy dzięki temu złapali zajawkę i dziś tworzą to razem z nami”.

Najmocniej robi się pod koniec wpisu, gdzie dostaje się Dariuszowi Mioduskiemu oraz jego współpracownikom: „Nie jesteśmy właśnie »tą« Legią-tą, z co chwilę pełną Żyletą-dzięki grze piłkarzy. Nie jesteśmy nią dzięki prezesowi, zarządowi i całej reszcie. Jesteśmy Legią Warszawa dzięki mentalności, fanatyzmowi i temu, co tworzymy razem od lat.

Przyjdźcie w niedzielę. Bądźcie częścią tego wyjątkowego dla NaS meczu. Nie dla piłkarzy. Nie dla prezesa-nieudacznika i podległych jemu półgłówków. Bądźcie tam dla siebie. To Wy jesteście Ultras Legia. Bez Was to się nie uda. Liczymy na Was, liczymy mimo wszystko na niezapomniany wieczór, pomimo dramatycznych okoliczności. Należy się to nam wszystkim. Należy się to Legii – czyli Wam”

Spotkanie Legia Warszawa – Piast Gliwice rozpocznie się w najbliższą niedzielę o 20.15.

Fot. Newspix.pl

WIĘCEJ O PIŁCE NA WESZŁO:

  • Czarodziej od nietypowych odpraw. Kim jest Mariusz Misiura?
  • Przepowiednia Puchacza może się sprawdzić
  • Czy trzeba się bać kibiców Rayo?

Idź do oryginalnego materiału