Kibice Legii krzyczeli do Nawrockiego. Tego jeszcze nie było

1 godzina temu
Legia Warszawa przegrała 0:1 ze Spartą Praga w meczu 4. kolejki Ligi Konferencji i jeżeli gwałtownie nie weźmie się w garść, to może nie awansować do fazy pucharowej tych rozgrywek. Porażkę Legii z trybun stadionu przy Łazienkowskiej oglądał prezydent Karol Nawrocki. Jego obecność została zauważona również przez kiboli stołecznej drużyny, którzy skierowali do niego kilka słów.
Polityka i sport zwykle się nie łączą. Doskonale wie o tym premier Donald Tusk, którego środowisko kiboli ostatnio wyzywało choćby na meczach reprezentacji Polski (bo w lidze robi to od dawna). Od jakiegoś czasu w trybunach pojawiają się też banery wymierzone w byłego ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobrę - nie inaczej było podczas wczorajszego meczu Legii ze Spartą. Wśród transparentów wywieszonych na trybunach znajdował się jeden o treści "Ziobro ku**o je***a zapraszamy za więzienne bramy, tam rachunki wyrównamy".

REKLAMA







Zobacz wideo Norwegowie chcą wojny w skokach! Od razu ruszyli z oskarżeniami



Kibice Legii życzliwie przywitali prezydenta. "Karol zaśpiewaj z nami"
Na meczu Legii obecny był też prezydent Karol Nawrocki. Akurat ten polityk spotyka się z ciepłym przyjęciem ze strony fanatyków. Zresztą krótko po wygranych wyborach zapowiadał, iż planuje pojawić się na każdym stadionie Ekstraklasy. Wcześniej był już na meczu ligowym Lechii Gdańsk, teraz zobaczyliśmy kontynuację w europejskich pucharach - na stadionie Legii pojawił się po raz pierwszy.


Kibole zachęcali prezydenta do wspólnego kibicowania. "Karol zaśpiewaj z nami" - padło ze strony kibiców Legii, którzy w czwartkowy wieczór skandowali m.in. takie przyśpiewki jak "Raz sierpem, raz młotem w czerwoną hołotę" czy "Je**ć UPA i Banderę".
Prezydent nie był jedynym politykiem obecnym na meczu. Na trybunach znajdował się jeszcze m.in. Grzegorz Braun, który oglądał mecz w towarzystwie mordercy Janusza Walusia.


Legia przegrała ze Spartą Praga 0:1 i po czterech meczach Ligi Konferencji ma zaledwie trzy punkty. W poprzednim sezonie do awansu potrzebne było przynajmniej 7 punktów. Legię - w teorii - na to stać. Zostały jej tylko mecze z Noah Erywań oraz Lincoln Red Imps.
Idź do oryginalnego materiału