Faza ligowa Ligi Mistrzów to nie tylko spotkania między gigantami europejskiej piłki, ale także mecze drużyn pokroju Kairata Ałmaty. Klub z Kazachstanu mierzył się w piątej kolejce na wyjeździe z Kopenhagą. Duński klub postanowił uhonorować kibiców gości, którzy pokonali 5000 km, by wspierać z trybun swoich ulubieńców.
Kairat Ałmaty to debiutant w Lidze Mistrzów. Mistrz Kazachstanu w eliminacjach do tych rozgrywek wyeliminował m.in. Celtic. Klub z tak odległego kraju w Lidze Mistrzów wiąże się z bardzo długimi wyjazdami. Podopieczni Rafaela Urazbakhtina zdążyli już przejść do historii, nie kopiąc ani razu piłki. Ustanowili oni bowiem nowy rekord Champions League pod względem właśnie najdłuższego wyjazdu. W pierwszej kolejce fazy ligowej czekało ich wyjazdowe starcie ze Sportingiem. W drodze do Lizbony przemierzyli sześć stref czasowych, na co złożyło się 7200 km.
Kibice Kairata docenieni
Kazachowie zdobyli dotychczas jeden punkt, kiedy w trzeciej kolejce zremisowali u siebie bezbramkowo z Pafos. Oprócz tego przegrali ze wspomnianym Sportingiem, Realem Madryt i Interem Mediolan. W piątej kolejce mierzyli się na wyjeździe z Kopenhagą, która miała identyczny dorobek punktowy po remisie z Bayerem Leverkusen i porażkach z Karabachem Agdam, Borussią Dortmund i Tottenhamem.
By obejrzeć na żywo swoją drużynę, kibice z Ałmat pokonali 5000 km. Gospodarze meczu postanowili ich uhonorować, zapraszając ich z trybun na murawę i wręczając upominki.
Travelling 5,000 km to support your team is honorable.
10 away supporters made the journey from Almaty — something we want to acknowledge as a club.
Football without fans would never be the same.
We wish all fans a great Champions League game tonight.#UCL #fcklive @fc_kairat pic.twitter.com/vt4tQPfJLu
— F.C. København (@FCKobenhavn) November 26, 2025
Kibice mieli okazję obejrzeć emocjonujący mecz. Gospodarze do 81. minuty prowadzili 3:0 po golach Viktora Dadasona, Jordana Larssona i Roberta, natomiast w końcówce do głosu doszli goście. We wspomnianej 81. minucie fatalny błąd popełnił bramkarz Dominik Kotarski. Piłkę zabrał mu młody Dastan Satpaev i skierował ją do pustej bramki. Tuż przed upływem regulaminowego czasu gry po pięknej akcji gola kontaktowego strzelił z kolei Olzhas Baybek. Kopenhaga omal nie wypuściła z rąk trzybramkowego prowadzenia, ale ostatecznie dowiozła je do końca i zdobyła pierwsze trzy punkty.
Przed Kairatem jeszcze dwa domowe starcia w Lidze Mistrzów – z Olympiakosem Pireus i Club Brugge. Czeka ich też jeszcze jeden wyjazd – na mecz z Arsenalem. To będzie kolejna bardzo długa podróż. Odległość dzieląca Ałmaty od Londynu wynosi 5660 km.
CZYTAJ WIĘCEJ NA WESZŁO:
- Włosi doceniają Zielińskiego po Atletico. Wymuszona zmiana Polaka
- Anfield runęło! Liverpool wciąż jest żałosny
- Szalony wieczór w Lidze Mistrzów! Padły aż 42 gole
Fot. Newspix.pl

4 godzin temu
















