Jacek zasłabł podczas jednego z treningów i później przez wiele miesięcy przebywał w śpiączce. Pewnej nocy jednak niespodziewanie wybudził się i zaczął śpiewać... hymn Wisły Kraków. Chłopiec właśnie opuścił klinikę "Budzik" i otrzymał od prezesa klubu Jarosława Królewskiego specjalne zaproszenie na najbliższe spotkanie "Białej Gwiazdy".