Porażka Manchesteru City w derbach z Manchesterem United stała się jeszcze bardziej bolesna, gdy klub potwierdził tragiczną śmierć kibica.
Kibic doznał nagłego wypadku medycznego podczas niedzielnego meczu na stadionie Etihad.
Następnego dnia miasto wydało oświadczenie, w którym wyraziło swój smutek.
Brzmiało ono: „Manchester City jest świadome tragicznej wiadomości, iż jeden z naszych kibiców zmarł w wyniku incydentu medycznego podczas wczorajszego meczu.
„Myśli wszystkich w klubie są z rodziną i przyjaciółmi w tym niezwykle trudnym czasie”.
Manchester City otrzymał tragiczną wiadomość, iż jeden z naszych kibiców zmarł w wyniku incydentu medycznego, który miał miejsce podczas wczorajszego meczu.
W tym niezwykle trudnym czasie wszyscy w Klubie myślami są z rodziną i przyjaciółmi.
— Manchester City (@ManCity) 16 grudnia 2024 r
Nie podano żadnych dodatkowych szczegółów na temat incydentu, który miał miejsce w atmosferze typowego napięcia podczas derbów.
W samym meczu City gwałtownie objęło prowadzenie po Josko Gvardiolu, ale w końcówce straciło dwa gole na rzecz Bruno Fernandesa i Amada, co zakończyło się porażką 2:1.
Pep Guardiola o porażce Man City z Man Utd
Na boisku forma City przez cały czas niepokoi fanów. Zespół poniósł już osiem porażek w ostatnich 11 meczach we wszystkich rozgrywkach.
Menedżer Pep Guardiola nie wahał się wziąć na siebie odpowiedzialności, przyznając: „Nie jestem wystarczająco dobry.
„Jestem menadżerem i muszę znaleźć rozwiązania. Jak dotąd tego nie zrobiłem.
Guardiola przyznał, iż City ma problemy w defensywie i potrzebuje więcej opanowania. Choć nie wyróżnił żadnych konkretnych zawodników, przyznał, iż drużynie daleko do najwyższej formy.
Obecni mistrzowie Premier League zajmują w tej chwili piąte miejsce w lidze, tracąc dziewięć punktów do liderującego Liverpoolu.
City będzie miało nadzieję na odbicie się w najbliższy weekend podczas wizyty w Aston Villi.
Jednak wiadomość o śmierci fana dodaje ponurego ciężaru i tak już trudnemu okresowi dla klubu.