,,Myślę, iż każdy z nas był już głodny tych emocji”- komentuje Mateusz Olczak w rozmowie telefonicznej z naszym portem. Wenecja ma za sobą już pierwszy, niezwykle trudny mecz w Gdańsku. Spotkanie zakończyło się remisem 5:5. To bardzo udane otwarcie sezonu i dobra zapowiedź przed kolejnymi spotkaniami. Drużyna z Gdańska była bardzo wymagającym przeciwnikiem. W poprzednim sezonie gdańszczanie byli o włos od awansu do ekstraklasy, ostatecznie zajęli 2 miejsce w tabeli. Postanowiliśmy zapytać piłkarzy jak ich wrażenia po debiucie w ligowych rozgrywkach.
Jako pierwszy, w żołnierskich słowach spotkanie skomentował portugalczyk Duarte Araujo:
Po remisie w ostatnim meczu wyjazdowym drużyna jest bardzo zdeterminowana i skoncentrowana na rozegraniu dobrego spotkania i przywiezieniu trzech punktów do Pułtuska.
– wspomina DuarteUdało nam się także porozmawiać z Mateuszem Olczakiem, nowym zawodnikiem Wenecji, niegdyś czołowym piłkarzem Legii Futsal i Reprezentacji Polski.
Mateusz, jak skomentujesz swój pierwszy mecz ligowy w barwach Wenecji?
Przede wszystkim bardzo się cieszę, iż zaczął się już sezon i gramy o punkty, nie tylko towarzysko. Te mecze będą nam przynosić wiele emocji a my te emocje chcemy dostarczyć również kibicom. Myślę, iż każdy z nas był już głodny tych emocji, głodny grania o punkty. Zupełnie inaczej te mecze będą wyglądały, jak już będziemy grali o coś. Pierwszy mecz na wyjeździe za nami, nie udało nam się zwyciężyć na inaugurację tej pierwszej ligi ale zremisowaliśmy. Każdy punkcik na wyjeździe cieszy. Wyszliśmy z bardzo trudnej sytuacji, gdzie przegrywaliśmy 4:1. Myślę, iż finalnie z tego meczu możemy być zadowoleni. Bardzo cieszy też fakt, iż kibice przyjechali z nami, iż nas wspierali, choćby w tak dalekim dalekiej podróży (ok. 280 km).
Miałeś okazję grać w wielu klubach, także w ekstraklasie, czy kibice Gondolierów są dla Was, tzw. szóstym zawodnikiem?
Jeżeli chodzi o ogólne wrażenia związane z klubem, no mogę podsumować jednym słowem – super!. Tak jak powiedziałem wcześniej, kibice naprawdę robią wrażenie, iż wybierają się aż tak daleko z nami i nas wspierają. My na pewno też zrobimy wszystko, żeby się odwdzięczyć, żebyśmy mogli razem, czy to na wyjeździe czy u nas już na hali świętować zwycięstwa. Mam nadzieję, iż przed nami jak najwięcej zwycięstw.
A jak Twoje samopoczucie jako zawodnika?
Osobiście też się cieszę, iż po dłuższej przerwie wróciłem już do grania i mogę z powrotem się cieszyć z tego grania i dawać z siebie wszystko dla Wenecji.
Najblizszy mecz Wenecji już w 1 października. Pułtuszczanie pojadą do pierwszej stolicy naszego kraju i zmierzą się z zespołem KS Gniezno. Trzymamy kciuki za naszych!