Merce Camprubi oraz jej mąż Agustin Escobar zawodowo związani byli ze spółką Siemens. Augustin do niedawna był dyrektorem generalnym hiszpańskiego oddziału spółki, pracując w niej od 27 lat. Z kolei Merce pełniła rolę globalnego dyrektora ds. marketingu.
REKLAMA
Zobacz wideo Mariusz Pudzianowski największym wygranym? Sarara komentuje
10 kwietnia małżeństwo wraz z trójką dzieci w wieku 4, 5 i 11 lat, przebywało w Nowym Jorku, gdzie całą rodziną udali się na lot helikopterem nad miastem. Jak podaje portal Mundo Deportivo, helikopter wystartował z lotniska w centrum Manhattanu. Około godziny 19:15 czasu lokalnego, po kwadransie spędzonym w powietrzu, pilot stracił kontrolę nad maszyną. Dostępne w sieci nagrania ukazują, jak śmigłowiec, którego części odpadają w powietrzu, runął do rzeki Hudson.
Tragedia FC Barcelony. Na pokładzie córka zasłużonych działaczy
Zaraz po wypadku do akcji ruszyły służby ratunkowe. Z wody wyłowiono cztery ciała. Pozostała dwójka pasażerów zmarła w szpitalu.
Merce Camprubi Montal pod względem koneksji rodzinnych była bardzo związana z FC Barceloną. Jej dziadek, Agustí Montal i Costa, był prezydentem tego klubu w latach 1969-1977. Pod jego rządami klub powrócił do nazwy FC Barcelona, która podczas funkcjonowania w kraju rządów generała Francisco Franco została zmieniona na "CF Barcelona", a do klubowego herbu powróciła katalońska flaga. Ponadto był współautorem używanego do dziś hasła "mes que un club" (z katalońskiego: "więcej, niż klub").
Jednak decyzją, która okazała się prawdziwym kamieniem milowym dla Barcelony, było zakontraktowanie w klubie Johana Cruijffa. Holender, który przybywał do Katalonii z Ajaksu Amsterdam, jako piłkarz stał się liderem drużyny, która w 1974 roku zdobyła mistrzostwo kraju, a jako trener zbudował zespół, który na początku lat 90. XX wieku nazywany był "Dream Teamem".
Funkcję prezydenta klubu sprawował też ojciec Montal i Costy, czyli pradziadek Merce Camprubi, Agustí Montal i Galobart, który pełnił ją od 1946 do 1952 roku. Barcelona dopiero w ostatnim roku jego prezydentury zaczęła zdobywać trofea, jednak wywalczyła ich aż pięć w sezonie: w tym krajowe mistrzostwo oraz puchar. Sukcesy wpłynęły na wzrost popularności klubu w regionie, przez co Montal i Galobart podjął decyzję, której efekty klub odczuwa do dziś. Zakupił on bowiem ziemię pod budowę nowego stadionu FC Barcelony. Tym stało się zbudowane dwa lata później Camp Nou.