Karnety narciarskie będą choćby trzy razy droższe. Ośrodki zamykają się na zawsze

2 godzin temu
Zdjęcie: Narty rozrywką luksusową. Ceny wzrosną nawet trzykrotnie Fot. MARCO BERTORELLO/AFP/East News


Wraz z nadejściem jesieni coraz więcej narciarzy zaczyna myśleć o nartach. W Austrii czy Szwajcarii pierwsze stoki otwierane są już w październiku i listopadzie. Niestety liczba miejsc, które już nigdy nie przyjmą narciarzy, z roku na rok będzie coraz dłuższa. Wszystko z powodu braku śniegu w górach.


Uprawianie narciarstwa, czy jazda na snowboardzie to jedne z ulubionych zimowych rozrywek Polaków. Chętnie szusujemy na stokach na południu Polski, ale coraz częściej wyjeżdżamy też za granicę. Nasi narciarze są w Czechach i Słowacji, ale często wyjeżdżają także do Austrii, Włoch, czy Szwajcarii. Niestety z powodu braku naturalnego śniegu ta rozrywka w ciągu najbliższych lat będzie stawała się coraz droższa.

Stoki narciarskie we Francji zamknięte na zawsze. Nie mają śniegu


Zmiany klimatu dają się we znaki właścicielom stoków narciarskich. Zima zaczyna się coraz później, a kończy coraz wcześniej. Dodatkowo wiąże się ona ze znacznie wyższymi temperaturami i mniejszymi opadami śniegu. W konsekwencji konieczne jest sztuczne naśnieżanie stoków na bardzo dużą skalę. A to generuje ogromne koszta.

Są jednak miejsca, gdzie już choćby sztuczne naśnieżanie stało się całkowicie nieopłacalne. Takim regionem jest Alpe du Grand Serre we francuskich Alpach. Tam z powodu braku śniegu narciarze najpewniej nie wrócą już nigdy. Jego los podzielił inny francuski ośrodek narciarski – Le Grand Puy. W Szwajcarii zostanie zamknięta jedna trzecia ośrodka Métabief.

Jak wyliczył "Bild", w sumie w ciągu ostatnich 50 lat we Francji z powodu nierentowności zamknięto ok. 180 nierentownych ośrodków narciarskich. A nie mówimy o miejscach położonych w nizinach, a na wysokości od ok. 1400 m n.p.m. do ok. 1800 m n.p.m. O tym, jak trudno utrzymać stoki w okresie 2023/24 przekonali się także Polacy. Ostatnia zima była wyjątkowo ciepła, przez co sezon narciarski w wielu miejscach skończył się jeszcze w lutym lub na początku marca.

Niemcy zamykają ośrodek narciarski. W Austrii już można szusować


Los Francuzów najpewniej podzielą Niemcy. Jeszcze latem tamtejsze media informowały o problemach finansowych ośrodka Homberg w Winterberg-Züschen (Nadrenia Północna-Westfalia). Ich właściciele nie podołali finansowo i latem musieli ogłosić upadłość. Nie działa ich strona internetowa. Nie ma obrazu z kamer. Wszystko wskazuje na to, iż najbliższej zimy nikt tam na nartach nie pojeździ.

Inaczej wygląda natomiast sytuacja w Austrii, gdzie tegoroczny sezon wystartował wcześniej, niż się spodziewano, co w ostatnich latach było rzadkością. Austriacy mogli ruszyć wcześniej, ponieważ nauczyli się magazynować śnieg w okresie letnim. Wiosną zbijają go w kilkumetrowe zaspy, a następnie przykrywają folią. Dzięki temu jesienią mogą oszczędzić choćby 20-30 proc. sztucznego naśnieżania.

Już na początku listopada narciarze będą mogli szusować także w Szwajcarii. 9 listopada start sezonu planuje Engelberg i Glacier 3000. Tydzień później pierwszych miłośników śniegu powinny przyjąć ośrodki Davos Klosters, Verbier, Crans Montana, Nendaz, Skiarena Andermatt-Sedrun, czy Veysonnaz.

Narty rozrywką luksusową. Ceny karnetów będą rosły lawinowo


Mniejsza liczba ośrodków narciarskich w połączeniu z koniecznością sztucznego naśnieżania na coraz większą skalę sprawią, iż w najbliższych latach ceny karnetów narciarskich będą stale rosły i to w szybkim tempie.

W rozmowie ze szwajcarskim tabloidem "Blick" szef tamtejszego ośrodka narciarskiego Weisse Arena Flims-Laax szacuje, iż w ciągu 10 lat ceny karnetów wzrosną dwu, a choćby trzykrotnie. Wszystko z powodu braku śniegu i rosnących kosztów utrzymania tras.

– Zmiany klimatyczne znacząco zmieniają wzorce naturalnych opadów śniegu, co ma poważne, ale różne konsekwencje dla ośrodków narciarskich na całym świecie – przyznała natomiast Veronika Mitterwallner, badaczka na niemieckim Uniwersytecie w Bayreuth. Naukowcy szacują, iż do końca tego stulecia zamknięty zostanie jeden na osiem ośrodków narciarskich.

Idź do oryginalnego materiału