
Niepokojące wieści zza naszej południowej granicy. Karlos Vémola został zatrzymany przez służby w związku z niepokojącymi podejrzeniami.
Karlos Vémola to bez wątpienia jedna z największych postaci w historii czeskiego MMA. Przez lata pracował na status ikony organizacji Oktagon MMA, którą już niewątpliwie jest.
Jego przydomek „Terminator” doskonale oddaje styl, w jakim toczy on swoje walki. Karlos jest bowiem niezwykle bezkompromisowy i nastawiony na bestialską dominację. Choć wielu obserwatorów zapowiadało jego sportowy zmierzch już kilka lat temu, Vémola od dawna pozostaje aktywny i rywalizuje na tak naprawdę najwyższym poziomie. W swoim ostatnim pojedynku, do którego doszło pół roku temu po raz drugi pokonał jednego ze swoich największych rywali – Attilę Vegha.
Była to walka wieczoru gali Oktagon MMA 72, która odbyła się 14 czerwca w Fortuna Arenie, w Pradze. Panowie mierzyli się ze sobą o pas, który nie był jednak mistrzowskim. Był to symboliczny „Infinity Belt”, o który panowie konkurowali, tocząc ze sobą swoją trylogię. Słowak przegrał pojedynek na rzecz Czecha, który wygrał za sprawą jednogłośnej decyzji sędziów. Co ciekawe, w trakcie tego samego wydarzenia doszło do pojedynku o tymczasowy tytuł mistrzowski kategorii średniej. Był to co-main event czerwcowego widowiska, w którym Makhmud Muradov pokonał Patrika Kincla.
ZOBACZ TAKŻE: Znany mistrz porównał McGregora z Topurią. Jego opinia może zaskoczyć
Wracając do Vemoli, to w ostatnich latach jego kariera obfitowała w wydarzenia, które przyciągały ogromne zainteresowanie kibiców. Jednym z najgłośniejszych momentów był błyskawiczny nokaut odniesiony w 2023 roku, gdy potrzebował zaledwie kilku sekund, by zakończyć pojedynek. To zwycięstwo przypomniało fanom, iż mimo wieku i przebytych kontuzji wciąż potrafi być śmiertelnie niebezpieczny od pierwszego gongu. Ofiarą tego zdarzenia był wówczas Pavol Langer, czyli doświadczony Słowak, który znajduje się w szeregach Oktagonu już od blisko 10 lat.
Nie zabrakło jednak także trudnych chwil. Porażki, w tym przegrane walki mistrzowskie, pokazały, iż konkurencja w Oktagon MMA znacząco się wzmocniła, a młodsi rywale coraz odważniej sięgają po dominację. Vémola udowodnił jednak, iż potrafi wyciągać wnioski – jego powroty do klatki często były bardziej wyrachowane, oparte na kontroli walki i doświadczeniu, a nie tylko fizycznej przewadze.
Szczególne znaczenie miały jego pojedynki ze wspomnianym już Attilą Véghem, które stały się jedną z największych rywalizacji w historii czesko-słowackiego MMA. Rewanże i kolejne starcia przyciągały dziesiątki tysięcy fanów i były czymś więcej niż zwykłymi walkami – stały się sportowym symbolem całej sceny. Z tego właśnie względu do czynienia mieliśmy z symbolicznym pasem „Infinity”.
Karlos Vémola zatrzymany
Czeski „Terminator” już lata temu naraził się czeskim służbom. Około dziesięć lat temu poniósł konsekwencje za nielegalne prowadzenie upraw konopi.
Teraz, a adekwatnie paręnaście godzin przed Wigilią, został on zatrzymany przez czeskich policjantów. Jak informują czeskie media, w tym między innymi „DenikSport„, Karlos został oskarżony o udział w zorganizowanej grupie przestępczej zajmującej się międzynarodowym handlem narkotyków.
Zatrzymanie Vémoli przez czeskie służbyZOBACZ TAKŻE: Mamed Khalidov z tajemniczą zapowiedzią. Powrót legendy KSW coraz bliżej?
Do całej sprawy odniósł się wczoraj sam zawodnik, który jasno daje do zrozumienia, iż jest to tylko i wyłącznie jakieś koszmarne nieporozumienie:
Zupełnie nie rozumiem, dlaczego zostałem oskarżony w związku z pięcioletnią sprawą, o której nic nie wiem, a ponadto która została już rozwiązana. (…) Mocno wierzę, iż to wszystko się wyjaśni i niedługo będę w domu z dziećmi i Lelą.
– napisał za pośrednictwem swojego Instagrama Karlos Vémola.
Oprócz tego, dziś w jego social mediach pojawił się wpis udostępniony przez sztab zawodnika. Obóz Czecha podkreśla w nim, iż ostatnio w przestrzeni medialnej pojawiło się wiele nieprawdziwych doniesień, stawiając sprawę jasno:
Przy przeszukaniu domu u Karlosa nie znaleziono żadnych narkotyków!
Głos w sprawie zabrał również pracodawca „Terminatora”. Szef OKTAGONU, Ondrej Novotny stanął murem za swoim zawodnikiem, informując, iż jest zdziwiony całym zajściem. Biznesmen dodał, iż liczy na jak najszybsze wyjaśnienie sprawy oraz spokój dla Vemoli oraz jego najbliższych.

3 godzin temu















