Kapitan Legii Warszawa z goryczą po remisie. „To jest smutne”

2 godzin temu

Bartosz Kapustka zdobył efektowną bramkę we wczorajszym starciu Legii Warszawa z Lechią Gdańsk, ale nie wystarczyło to Wojskowym do zwycięstwa nad ekipą z Trójmiasta. Spotkanie zakończyło się remisem 2:2, wyszarpanym przez gospodarzy w samej końcówce. Po ostatnim gwizdku arbitra reprezentant Polski pokusił się o podsumowanie fatalnej formy Wojskowych na antenie Canal+Sport.

Na pewno wiele rzeczy nie działa u nas tak, jak należy. Nie ma co zakłamywać rzeczywistości. Widzą to ludzie z boku i my widzimy to również z boiska – powiedział pomocnik, cytowany przez portal Legioniści.com. – Nie możemy się cieszyć z tego punktu. Nie potrafimy się cieszyć – to jest dobre uzasadnienie tego, co się tutaj dzieje. Punkt w całym rozrachunku jest lepszy niż zero, ale generalnie zagraliśmy słaby mecz. Lechia miała więcej sytuacji, by zamknąć ten mecz.

– To jest smutne, ale nie wiem czy ten punkt do końca nam się należy – dodał Kapustka.

Bartosz Kapustka: „Zagraliśmy słabe spotkanie, prosiliśmy się o to, żeby ten mecz przegrać… Ciężko szukać jakichś pozytywów”.

Magazyn Liga+ możecie oglądać w CANAL+ SPORT 3 i w serwisie CANAL+: https://t.co/DYVywsw0dC pic.twitter.com/CrWdpAG1Wp

— CANAL+ SPORT (@CANALPLUS_SPORT) November 22, 2025

Bartosz Kapustka: „Nie mamy aż tak słabej drużyny”

Legia wciąż musi sobie radzić pod wodzą tymczasowego trenera po rozstaniu z Edwardem Iordanescu. Stołeczna ekipa nie wygrała w Ekstraklasie od 28 września.

– Nie mamy aż tak słabej drużyny, by znajdować się tam, gdzie teraz jesteśmy. Tak uważam, patrząc na naszą kadrę i chłopaków w szatni. Możemy wykrzesać z tego znacznie więcej. Dziś jest taki moment, iż nikt nie rozdaje punktów. Żaden piłkarz Legii nie może być z siebie zadowolony, z tego co robi na boisku. Każdy musi się uderzyć w pierś, spojrzeć w lustro i porozmawiać sam ze sobą – podkreślił Kapustka.

– Z obecną sytuacją mogą sobie poradzić tylko ludzie, którzy będą mieli jaja, by wyjść na boisko i zamknąć pewien rozdział, grać swoje, najlepiej jak potrafią i przede wszystkim nie kalkulować. Takich ludzi teraz potrzebuje ta drużyna – zaznaczył kapitan Legii.

CZYTAJ WIĘCEJ NA WESZŁO:

  • Inaki Astiz ocenił występ Legii. „Lechia stwarzała więcej sytuacji”
  • Marek Papszun traci zaufanie kibiców? „Sprzedałeś się”
  • Kowal wypalił po meczu Legii. „Zgłoszę do Tworek!”

fot. NewsPix.pl

Idź do oryginalnego materiału