Maciej Kot w zeszłym tygodniu zdobył pierwsze w tym sezonie punkty w Pucharze Świata. Jeszcze wcześniej wygrał Puchar Kontynentalny w Kranju. Mimo to na mistrzostwa świata w Trondheim się nie załapał. Wystartował za to w amerykańskim Iron Mountain i potwierdził znakomitą dyspozycję. Polak wręcz otarł się o podium. Do trzeciego miejsca zabrakło mu 6,5 punktu.