Kamil Stoch dostał ostatnią szansę. Thurnbichler wyraził się jasno

3 godzin temu
Zdjęcie: Screen Eurosport


- Zasługuje na nią dzięki temu, co zrobił dla Polski jako skoczek - mówi Sport.pl Thomas Thurnbichler o szansie dla Kamila Stocha, który wystartuje w zawodach Pucharu Świata w Sapporo. W ten sposób będzie mógł powalczyć o miejsce w składzie na mistrzostwa świata w Trondheim.
Stocha nie ma w tej chwili w Willingen, gdzie Polacy rywalizują w ostatnich zawodach PŚ w Europie przed startem MŚ. Potem polecą do Lake Placid, ale skład na zawody w Stanach Zjednoczonych został już wybrany ze względów logistycznych.


REKLAMA


Zobacz wideo Coming out polskiego skoczka! Kosecki: Mega szanuję taką postawę


Do USA polecą ci sami zawodnicy, którzy rywalizują w ten weekend w Niemczech: Dawid Kubacki, Paweł Wąsek, Jakub Wolny, Aleksander Zniszczoł i Piotr Żyła.


Stoch z pewnym miejscem w składzie na PŚ w Sapporo, Thurnbichler chce dać szansę dwójce z Pucharu Kontynentalnego
Pozostaje zatem pytanie, co z zawodami w Sapporo. Te odbędą się tuż przed MŚ i prawdopodobnie kusi, żeby część składu nie była "galowa". Można dać szansę niektórym zawodnikom, a innym pozwolić odpocząć przed najważniejszą imprezą sezonu.
Podczas zawodów PK w Lillehammer bardzo dobrze spisują się Maciej Kot i Kacper Juroszek, więc wydaje się, iż to oni mogą myśleć o wyjeździe do Japonii. - Oczywiście moglibyśmy pomyśleć o tym, żeby Maciej i Kacper wystartowali w PŚ już w Lake Placid i kogoś zmienili, ale musieliśmy ustalić logistykę. Poza tym jest szansa, iż wywalczymy powiększenie kwoty startowej dzięki dobrym wynikom w Pucharze Kontynentalnym, więc potrzebujemy tam kolejnych występów naszych zawodników. Jest opcja, iż dostaną szansę w Sapporo, bo gdy zawita tam Puchar Świata, ten weekend nie pokrywa się z żadnymi zawodami PK. Skakali tam już dobrze tej zimy, więc chciałbym dać im szansę - mówi Sport.pl Thomas Thurnbichler.
I potwierdza to, co wcześniej zapowiadał w komunikacie Polskiego Związku Narciarskiego: iż pewne miejsce w składzie ma Kamil Stoch. - Kamil jest już nominowany do składu na Sapporo. Decyzję o tym, kto jeszcze się w nim znajdzie, podejmiemy później - wskazuje szkoleniowiec.


Stoch dostaje ostatnią szansę kwalifikacji na MŚ. "Zasługuje na nią"
- Cel wyjazdu do Sapporo to, żeby dać Kamilowi jeszcze jedną szansę zakwalifikowania się do składu kadry na mistrzostwa świata w Trondheim. Dostanie ją w Sapporo. Zasługuje na nią dzięki temu, co zrobił dla Polski jako skoczek - tłumaczy Austriak.
Pytanie tylko: jaki wynik pozwoliłby mu na znalezienie się w składzie, zwłaszcza biorąc pod uwagę, iż na manewr "odpuszczenia" Sapporo może się zdecydować wiele silnych ekip? O tym trudno jednak na razie dywagować. Thurnbichler precyzuje tylko, iż nominuje skład Polaków po zawodach w Sapporo. Nie będzie żadnych sprawdzianów, czy testów porównujących całą kadrę na treningach.
- Dla mnie to jasne, iż to jego ostatnia szansa. Później potrzebujemy pracy w ciszy, spokojnej atmosferze i regeneracji przed mistrzostwami świata. Nie będzie zatem żadnych sprawdzianów na treningach, które wyłoniłyby skład. Podamy go wcześniej - zapewnia Thomas Thurnbichler.


Na razie kadrę czeka jeszcze niedzielny konkurs indywidualny w Willingen. Na 14:30 zaplanowano kwalifikacje, a o godzinie 16:10 rozpocznie się pierwsza seria zawodów. Relacje na żywo na Sport.pl, a transmisje w Eurosporcie, TVN i na platformie Max.
Idź do oryginalnego materiału