Kamery wszystko nagrały, co zrobił Vinicius. "Nigdy nie zapomną"

Zdjęcie: Screen portal X i Reuters


Gwiazdor Realu Madryt - Vinicius Junior znów dał o sobie znać w negatywny sposób. Tym razem poza boiskiem - na trybunach. Jego zachowanie na pewno nie spodoba się kibicom Atletico Madryt.
Piłkarze Realu Madryt w niedzielne popołudnie wykorzystali sobotnie wpadki dwóch głównych rywali w walce o mistrzostwo Hiszpanii: Atletico Madryt (przegrało na wyjeździe z Leganes 0:1) i FC Barcelony (zremisowała w Getafe 1:1). Drużyna prowadzona przez trenera Carlo Ancelottiego pokonała u siebie Las Palmas 4:1 (3:1) i została nowym liderem La Ligi.


REKLAMA


Zobacz wideo


Vinicius Junior zakpił z kibiców Atletico Madryt
Real Madryt poradził sobie z łatwością z Las Palmas, choć tylko na trybunach siedział zawieszony za czerwoną kartkę - Vinicius Junior. Według ukraińskiego portalu "Tribuna" Brazylijczyk źle zachował się na trybunach.


Gdy fani Realu Madryt zaczęli skandować znane przyśpiewki o Atletico, Vinicius Junior do nich dołączył.
"Kamery to zauważyły, a eksperci potwierdzili, iż Brazylijczyk naprawdę śpiewał. Z ust skrzydłowego przeczytali: Mijają lata, ale wszystko pozostaje bez zmian, przegrywacie wszystkie swoje finały z naszym kochanym Realem Madryt. Bez względu na to, co powiedzą, nigdy nie zapomną, iż płakali w Lizbonie, płakali w Mediolanie" - pisze "Tribuna".
Właśnie w Lizbonie (2014 rok) i Mediolanie (2016) odbyły się jedne z najbardziej zaciętych finałów Ligi Mistrzów ostatnich lat. W 2014 roku Real Madryt wygrał dopiero po dogrywce 4:1, a dwa lata później 5:3 po rzutach karnych (1:1 po 90 minutach i dogrywce).


Zobacz: 100 mln euro wyrzucone w błoto! Transferowy bubel opuszcza Manchester United
Zachowanie Viniciusa można zobaczyć w linkach poniżej.


Vinicius Junior w tym sezonie zagrał w 25 spotkaniach, zdobył 14 bramek i miał 10 asyst. Z ośmioma golami jest na szóstym miejscu wśród najlepszych strzelców La Ligi. Ma osiem trafień mniej od prowadzącego Roberta Lewandowskiego.


Real Madryt ma w La Lidze 46 punktów, dwa więcej od wicelidera Atletico Madryt i siedem od trzeciej w tabeli - FC Barcelony.


Drużyna Ancelottiego w następnej kolejce, w sobotę 25 stycznia (godz. 21) zmierzy się na wyjeździe z Realem Valladolid. Już w środę (godz. 21) zagra za to w Lidze Mistrzów - przed własną publicznością z RB Salzburg.