W barwach Legii Warszawa Josue rozegrał 130 meczów - strzelił 29 goli i zanotował 35 asyst. Portugalczyk był jedną z największych gwiazd Ekstraklasy i zarazem zawodnikiem, który potrafił odmieniać losy spotkań. Choć uważano go za lidera Legii, to działacze nie kwapili się, by przedłużyć z nim kontrakt. Ostatecznie Josue opuścił Wojskowych w 2024 roku. Sięgnął z drużyną po dwa trofea - Superpuchar Polski i puchar kraju.
REKLAMA
Zobacz wideo Totalna degrengolada w Legii
Josue wrócił do rozstania z Legią. "Nie ufałem ludziom"
Kibicom nie podobał się sposób, w jaki potraktowano Josue. W rozmowie z portalem zerozero.pt sam zainteresowany podkreślił, iż widząc wiele złych rzeczy, które dzieją się w Legii, sam postanowił odejść. Przyznał, iż relacje z działaczami nie należały do najlepszych.
- To proste, nie ufałem ludziom, którzy zarządzali Legią, i nie ufałem temu projektowi. Dla mnie zaufanie jest kluczowe, abym czuł się dobrze i był szczęśliwy. To fundament. Dlatego, gdy tego elementu brakuje, jestem pierwszy, który chce odejść - ocenił.
W tym sezonie Legia odpadła już z Pucharu Polski i Ligi Konferencji. W dodatku w PKO Ekstraklasie zajmuje dopiero 17. miejsce. Na pocieszenie dla Wojskowych może w tej chwili działać jedynie fakt, iż wreszcie ogłoszono zatrudnienie Marka Papszuna na stanowisku trenera. W dodatku strata do czołówki ligowej wcale nie jest duża.
- Myślę, iż podjąłem adekwatną decyzję, ponieważ klub w tej chwili przeżywa ogromne trudności. Walczy o uniknięcie spadku. To smutne widzieć klub w takim stanie. Odszedłem przez bardzo duże drzwi, jestem kochany przez wszystkich kibiców - dodał Josue.
Nowa droga Josue. "Nie spodziewałem się tego"
35-latek po odejściu z Legii trafił do brazylijskiej Coritiby i jest szczęśliwy. Awansował z klubem do Serie A, będąc jednym z najlepszych piłkarzy zaplecza najwyższej klasy rozgrywkowej.
Czytaj także: Oto co spotkało Zielińskiego w Superpucharze. Włosi nie mogą uwierzyć
- Udało mi się zostać mistrzem daleko od Europy, w Brazylii, czego się nie spodziewałem. Szczerze mówiąc, nie spodziewałem się tego. Oglądam dużo piłki nożnej i regularnie śledzę brazylijską piłkę nożną, ale nie spodziewałem się, iż doświadczę tej rzeczywistości - skwitował.

2 godzin temu















