Josue mocno o swoich byłych kolegach. „To zabawne”

2 miesięcy temu
Zdjęcie: Josue Źródło: WPROST.pl / Norbert Amlicki


Josue jest jednym z barwniejszych piłkarzy, jaki grał w Ekstraklasie. Po sezonie Portugalczyk dość niespodziewanie pożegnał się z Legią Warszawa. Jeden z jego byłych kolegów udzielił wywiadu na jego temat. Pomocnik nie pozostawił tego bez komentarza.


Legia Warszawa zrobiła przewrót kadrowy przed nowym sezonem. Dotychczas do Legionistów dołączyło sześciu graczy – Marcel Mendes-Dudziński, Claude Goncalves, Kacper Chodyna, Luquinhas, Ruben Vinagre oraz Jean Pierre Nsame. Jak informuje serwis legia.net, klub planuje jeszcze trzy transfery – środkowego obrońcy, defensywnego pomocnika i napastnika.


Paweł Wszołek wymownie nt. Josue


Trzecie miejsce w ostatnim sezonie nie uszczęśliwiło zarządu, który w trakcie sezonu pożegnał się z trenerem Kostą Runjaiciem, a po zakończonej kampanii kontrakt nie został przedłużony z największą gwiazdą tej drużyny i piłkarzem, na którym była oparta cała ofensywa Wojskowych – Josue.


W ostatnim wywiadzie dla TVP Sport Paweł Wszołek został zapytany o Josue i o jego osobowość oraz wpływ na zespół. Wahadłowy przyznał, iż impakt Portugalczyka był ogromny. – Na boisku wiele od niego zależało. To żadna tajemnica, iż był jednym z najważniejszych zawodników drużyny. Oczywiście, był bardzo ekspresyjny w swoim zachowaniu i przyciągał uwagę ludzi – stwierdził.


– To był piłkarz, który dawał nam mnóstwo jakości. Jednocześnie wiemy, iż to też specyficzny człowiek ze swoim charakterem. Tylko, iż on w ten sposób sporo nas także nauczył. Wady? Miał, zresztą jak każdy człowiek, ale tak samo było z zaletami. Nie chcę go oceniać – kontynuował. Josue reaguje na komentarze na jego temat


Bez komentarza nie pozostawił tego sam zainteresowany. Josue na swoim profilu w serwisie X zabrał głos na ten temat. „To zabawne, iż niektórzy do chwili gry z Josue nie mieli tylu goli i asyst. Niech mówią. Bla, bla, bla. Może marzą o mnie?” – czytamy.


Josue aktualnie wyceniany jest przez serwis Transfermarkt na 600 tys. euro. Nie wiadomo, gdzie 33-latek zagra w przyszłym sezonie. Przypomnijmy, iż do Warszawy Portugalczyk trafił z Hapoelu Beer Shevy.
Idź do oryginalnego materiału