
Jake Paul zabrał głos po porażce z Anthonym Joshuą. Amerykański YouTuber nie próżnuje i już szuka sobie kolejnych wyzwań.
W starciu wieńczącym bokserską galę Netflixa w Miami Jake Paul zmierzył się z Anthonym Joshuą, byłym dwukrotnym mistrzem świata w wadze ciężkiej. YouTuber nie miał większych szans w starciu z doświadczonym Brytyjczykiem i został znokautowany.
Paul zdołał jednak zanotować mały sukces w tym pojedynku. Influencer wytrzymał z Anthonym Joshuą zdecydowanie dłużej, niż zakładała większość ekspertów. Popularny „AJ” potrzebował aż sześciu rund, aby pokonać człowieka, który jeszcze kilka lat temu choćby nie interesował się boksem.
The slo-mo of Joshua’s KO on Paul 💥 pic.twitter.com/awxgLTz3pl
— Ring Magazine (@ringmagazine) December 20, 2025Jake Paul po walce z Anthonym Joshuą
YouTuber po raz pierwszy postanowił pochylić się nad swoim sobotnim pojedynkiem z Brytyjczykiem. Jake Paul przyznał, iż żałuje, iż miał tylko trzy tygodnie na przygotowania. Gdyby dostał więcej czasu, mógłby nabrać dodatkowych kilogramów, co bardzo pomogłoby mu w konfrontacji z Joshuą.
Żałuję, iż nie miałem więcej niż trzech tygodni na przygotowania – może udałoby mi się zbudować nieco więcej mięśni, żeby móc tam ustać i mu oddawać. Powinienem był też trenować w warunkach wysokogórskich. To był mój największy błąd. Byłem zadowolony z obozu przygotowawczego, owszem, ale do tej walki potrzebowałem po prostu wyższego poziomu wydolności.
Czy Amerykanin żałuje, iż zgodził się na walkę z Anthonym Joshuą? Zdecydowanie nie. Paul stwierdził, iż było to fenomenalne doświadczenie, za pomocą którego wiele się nauczył.
To ogólnie świetne doświadczenie być tam w środku z kimś tak dobrym. Wiele się nauczyłem. Widzę miejsca, w których mogłem zachować się lepiej. Jestem więc nieco rozczarowany, ale jednocześnie mam świadomość tego, jak on jest mocny.
Chociaż Paula czeka dłuższą przerwę od startów, ponieważ Brytyjczyk złamał mu szczękę w dwóch miejscach, to „The Problem Child” już ma następnego przeciwnika na celowniku. Internetowy gwiazdor chciałby spróbować swoich sił w starciu z Francisem Ngannou, byłym mistrzem UFC w kategorii do 120 kilogramów.
Walka z Kameruńczykiem chodzi po głowie 28-latkowi od dłuższego czasu. Ngannou otrzymał choćby ofertę na walkę z Paulem, ale ją odrzucił, gdyż wolał skupić się na innych wyzwaniach. YouTuber jest przekonany, iż po tym, co zaprezentował w zeszłą sobotę, „Predator” podejmie rzuconą rękawicę.
Mówiłem wszystkim, iż poradzę sobie lepiej niż Francis i iż Francis w sumie nie ma szczęki. Francis jest w głębi duszy miękki. Mogę walczyć z Francisem. To adekwatnie dobry pomysł. Myślę, iż teraz może to przyjąć.
– Stwierdził Paul w swoim najnowszym filmie.
Co ciekawe, Jake Paul spędził w ringu więcej czasu z Anthonym Joshuą niż Francis Ngannou, który został ciężko znokautowany w drugiej rundzie.
What happened the last time Anthony Joshua did a crossover fight
Will Jake Paul survive longer than Francis Ngannou? #JakeJoshua
pic.twitter.com/fPGtWY87fu
ZOBACZ TAKŻE: Fatalne wieści po debiucie w UFC. Poznaliśmy szczegóły kontuzji Cezarego Oleksiejczuka
Czy Waszym zdaniem Jake Paul miałby jakiekolwiek szanse w pojedynku z Francisem Ngannou? Jak zawsze, czekamy na Wasze komentarze!

2 godzin temu




