Joanna Jędrzejczyk odniosła się do obecnej sytuacji Mateusza Gamrota w UFC, zdradzając kulisy, o których mało kto wiedział.
Najlepszy polski zawodnik wagi lekkiej od lat utrzymuje się w światowej czołówce, a jego ambicje i gotowość do podejmowania wyzwań budzą powszechny szacunek. Niestety, mimo ogromnego potencjału i renomy, „Gamera” nie oglądamy w oktagonie tak często, jak życzyliby sobie kibice — i jak chciałby sam zawodnik.
Jeszcze niedawno pojawiły się informacje, iż Gamrot może zawalczyć w listopadzie w walce wieczoru. Potencjalnym rywalem miał być jednak Nazim Sadykhov, zawodnik spoza czołowej piętnastki kategorii lekkiej. Zestawienie to nie wzbudzało większych emocji wśród polskich fanów, którzy oczekują dla „Gamera” pojedynków o najwyższą stawkę.
Joanna Jędrzejczyk: Rywale nie chcą walczyć z Gamrotem
Na szczęście do tego starcia ostatecznie nie doszło. Mateusz Gamrot skutecznie wykorzystał media społecznościowe, by przypomnieć o sobie i ostatecznie wskoczył na zastępstwo za kontuzjowanego Rafaela Fizieva. W efekcie to właśnie Polak wystąpi w walce wieczoru gali UFC w Rio de Janeiro.
Przebywająca w Brazylii Joanna Jędrzejczyk, która wspiera rodaka nie tylko medialnie, ale i za kulisami, w rozmowie z Michałem Tuszyńskim z Fansportu TV zdradziła, dlaczego „Gamera” tak rzadko widzimy w oktagonie:
– Mogę wam powiedzieć o rozmowie Mateusza z Hunterem Campbellem. Problem w tym, iż niestety przeciwnicy nie chcą walczyć z Mateuszem Gamrotem, bo wiedzą, iż jest bardzo zdeterminowany i nieustępliwy. Problem nie leży w Gamrocie, tylko problem leży w tym, iż zawodnicy nie chcą z nim walczyć – powiedziała „JJ”.
Jak widać, przyczyna nie leży po stronie Polaka. Wręcz przeciwnie — to jego determinacja i styl walki sprawiają, iż wielu potencjalnych rywali woli unikać konfrontacji z „Gamerem”.