Yankuba Minteh, Kaoru Mitoma i Georginio Rutter. Gole tych trzech zawodników sprawiły, iż w niedzielne popołudnie na Old Trafford triumfował zespół Brighton & Hove Albion. Dla Manchesteru United trafił Bruno Fernandes, a gol Portugalczyka z rzutu karnego był jedynym celnym strzałem "Czerwonych Diabłów". Kibice znów mogli załamywać ręce. To 10 porażka Manchesteru United w tym sezonie Premier League.
REKLAMA
Zobacz wideo Iga Świątek atakowana przez wielką rywalkę! Otwarty konflikt [To jest Sport.pl]
Amorim szczery do bólu. "Najgorszą w historii"
Po zakończonym spotkaniu głos zabrał trener gospodarzy Ruben Amorim, który nie po raz pierwszy odkąd objął zespół, rozbroił wszystkich niespotykaną dotąd w Manchesterze szczerością. Jego poprzednik - Erik Ten Hag - wielokrotnie szukał wytłumaczeń słabych wyników i postępującej degrengolady. Amorim nie zamierza owijać w bawełnę.
Czytaj także:
Real Madryt zrobił miazgę z rywali! Wielki powrót po 13 miesiącach
- Jesteśmy prawdopodobnie najgorszą drużyną w historii Manchesteru United. Wiem, iż chcecie nagłówków, ale mówię to, ponieważ musimy to uznać i to zmienić. Więc proszę, oto wasz nagłówek - powiedział po zakończonym meczu.
Czytaj: Reprezentant Polski krytykowany za sensacyjny transfer za 9 mln dolarów
Jego słowa są cytowane przez większość dziennikarzy zajmujących się na co dzień Manchesterem United - w tym Marka Crtichleya z "The Athletic" i Samuela Luckhursta z "Manchester Evening News".
- W dziesięciu meczach Premier League wygraliśmy dwa. Wiem o tym. Wyobraź sobie, co to znaczy dla fana Manchesteru United. Wyobraź sobie, co to znaczy dla mnie. Dostajemy nowego trenera, który traci więcej niż poprzedni trener - dodawał Amorim.
Portugalczyk, który 27 stycznia obchodzić będzie swoje 40. urodziny, objął drużynę w listopadzie. W dotychczasowych 15 meczach pod jego wodzą zespół odniósł sześć zwycięstw, dwa razy remisował i poniósł siedem porażek. Od pierwszego meczu wprowadził nowe porządki i pokazał, iż chce zmienić oblicze drużyny. Dokonał radykalnych zmian w taktyce - zmienił formację - a także odsunął od zespołu Marcusa Rashforda. Władze klubu z Old Trafford nie sprowadziły w zimowym okienku jeszcze żadnego nowego zawodnika.
Niewykluczone, iż lato w Manchesterze będzie niezwykle gorące. W mediach nie brakuje spekulacji dotyczących wielu transferów wychodzących i przychodzących. Czas pokaże, czy nad czerwoną częścią miasta w końcu zaświeci słońce.
Kolejny mecz Manchester United rozegra już w czwartek. W Lidze Europy zagra z Rangersami. To rozgrywki, które są najkrótszą drogą do gry w Lidze Mistrzów. Trudno wierzyć, aby "Czerwone Diabły" powalczyły o kwalifikację przez rozgrywki ligowe. Zajmują dopiero 13. miejsce w Premier League i mają 10 punktów przewagi nad strefą spadkową.