Jest reakcja Włoszczowskiej ws. funkcji w MKOl. "Nie chcę spekulować"

3 godzin temu
Kiedy okazało się, iż Andrzej Duda ma szansę po prezydenturze objąć stanowisko w MKOl, gwałtownie rozgorzała dyskusja. Niektórzy zwracali uwagę, iż jego członkostwo byłoby "kosztem Mai Włoszczowskiej". Między słowami wspomniał o tym Donald Tusk. Teraz głos zabrała doświadczona kolarka i zareagowała na spekulacje.


Maja Włoszczowska opublikowała post z wyjaśnieniami, by rozwiać wątpliwości dotyczące jej pozycji w Międzynarodowym Komitecie Olimpijskim.

"Wśród członków MKOl jest 15 sportowców (członków komisji zawodniczej, wybieranych przez sportowców w trakcie Igrzysk Olimpijskich - ja należę do tego grona), 15 przedstawicieli federacji międzynarodowych, 15 przedstawicieli komitetów olimpijskich oraz maksymalnie 70 członków niezależnych, czyli takich, których członkostwo nie jest uzależnione od pełnienia jakiejkolwiek funkcji" – zaczęła swój wpis.



Wyjaśniła, iż dany kraj może mieć tylko jednego przedstawiciela w grupie członków niezależnych. "Każda kandydatura na członka MKOl musi zostać zweryfikowana przez komisję wyborczą, a następnie zatwierdzona przez zarząd i poddana pod głosowanie na sesji MKOl" – czytamy.

Włoszczowska podkreśliła, iż jej kadencja w komisji zawodniczej i związane z nią członkostwo w MKOl kończy się w 2028 roku. "Nie chcę w tej chwili spekulować na temat mojej potencjalnej przyszłości w strukturach MKOl, gdyż jest na to za wcześnie. Póki co skupiam się na pracy na rzecz zawodników i ruchu olimpijskiego" – stwierdziła.

Andrzej Duda z rekomendacją na członka MKOl


Polski Komitet Olimpijski przyjął uchwałę rekomendującą prezydenta Andrzeja Dudę na członka Międzynarodowego Komitetu Olimpijskiego. Prezes Polskiego Komitetu Olimpijskiego Radosław Piesiewicz potwierdził to w rozmowie z TVN24.

Ten wybór wymownie skomentował szef MSZ Radosław Sikorski. – Bardzo pozytywnie (oceniam-red.). jeżeli chodzi o narciarstwo czy choćby zdolność do udzielania pierwszej pomocy na stokach, wydaje mi się, iż nasz prezydent ma wszelkie kwalifikacje – stwierdził szef MSZ.

Do dyskusji włączył się też Donald Tusk, który zwrócił uwagę, iż nominacja dla Dudy odbyłaby się się kosztem obecnej reprezentantki Polski Mai Włoszczowskiej.

Do tego nawiązał również minister sportu Sławomir Nitras. "Najpierw A. Duda załatwił stanowisko R. Piesiewiczowi. Teraz Piesiewicz w słabym stylu chce odwzajemnić się Dudzie. Wszystko odbywa się kosztem kompetentnej i konsekwentnie budującej swoją pozycję międzynarodową polskiej medalistki olimpijskiej. Kobiety. Brzydko się panowie bawicie" – skomentował".

Idź do oryginalnego materiału