Jest oficjalny komunikat ws. sprzedaży Pogoni. Ostateczna decyzja

1 tydzień temu
Zdjęcie: Fot. Cezary Aszkiełowicz / Agencja Wyborcza.pl


Od jakiegoś czasu toczyły się rozmowy między Pogonią Szczecin a kanadyjskim biznesmenem Aleksem Haditaghim ws. sprzedaży klubu. Ostatnie dni były pełne zwrotów akcji, a dalsze negocjacje wisiały na włosku. Haditaghi zaczął udzielać wywiadów polskim mediom, przedstawiając swój plan jako najlepsze rozwiązanie. Klub podjął ostateczną decyzję dotyczącą sprzedaży akcji Kanadyjczykowi.
Alex Haditaghi wyrażał duże zainteresowanie przejęciem Pogoni Szczecin. Chciał uregulować długi i zainwestować w rozwój "Portowców", robiąc wszystko krok po kroku, aż ostatecznie przejąłby pełny pakiet udziałów w klubie. Ale w okolicach świąt Bożego Narodzenia pojawiła się informacja, iż Kanadyjczyk nie mógł dogadać się z dwoma wierzycielami, przez co dalsze rozmowy stanęły pod znakiem zapytania. Zaczęła się przepychanka medialna. Klub postanowił wydać oficjalny komunikat w sprawie.


REKLAMA


Zobacz wideo Kosecki o obrazkach w mediach z szatni piłkarskiej: To wszystko jest tak udawane i klejone


Upadł temat sprzedaży Pogoni
Z oświadczenia Pogoni Szczecin wynika, iż temat sprzedaży całkowicie upadł. Klub nie zamierza dalej negocjować z Aleksem Haditaghim i nie przyjmie jego oferty kupna klubu. Była ona nie do zaakceptowania dla zarządu i wierzycieli "Portowców".
"Zarząd Pogoń Szczecin S.A. ('Klub') w imieniu własnym oraz w imieniu wierzycieli Klubu z tytułu pożyczek długoterminowych po raz drugi oświadcza, iż Klub oraz wszyscy jego wierzyciele ostatecznie odrzucili możliwość współpracy z Panem Alexem Haditaghim" - czytamy.


Haditaghi opowiadał w wywiadach, iż przedstawiciele Pogoni Szczecin prosili go o jak najszybszy i jak największy zastrzyk gotówki, bo sytuacja finansowa klubu jest dramatyczna. Do lipca musi spłacić zobowiązania w wysokości ok. 50 mln zł. Okazuje się, iż Kanadyjczyk miał grać na zwłokę i chcieć odroczyć spłatę pożyczek o kolejne dwa lata. Oprócz tego Haditaghi miał nigdy nie wskazać podmiotu, który rzeczywiście zarządzałby Pogonią po przejęciu przez niego udziałów.
"Proponowane przez niego odroczenie spłaty wszystkich pożyczek do 31 lipca 2027 roku nie będzie podlegało akceptacji po odmowie udzielenia przez Pana Alexa Haditaghiego jakichkolwiek gwarancji (zabezpieczeń) spłaty pożyczek, jak i wniesienia do Klubu środków finansowych gwarantujących rozwój Klubu wedle prezentowanej medialnie przez siebie 'wizji'. Mało tego, mimo kilkukrotnych próśb ze strony Klubu, Alex Haditaghi nigdy nie ujawnił, jaki podmiot miałby dokonać nabycia akcji Pogoń Szczecin S.A., co uniemożliwiało weryfikację tzw. beneficjenta rzeczywistego oraz zdolności finansowych takiego podmiotu do pokrycia zobowiązań deklarowanych przez Pana Alexa Haditaghiego tylko 'na papierze'" - stwierdzono w oświadczeniu.


Zobacz też: Godziny do meczu ze Świątek, a tu ujawniają: wielkie zamieszanie z Rybakiną
Aktywność medialną Haditaghiego określono próbą wymuszenia zaakceptowania postawionych przez niego warunków. To sprawiło, iż Kanadyjczyk ze swoją ofertą stał się w oczach władz klubu i wierzycieli osobą "niedostatecznie wiarygodną oraz niezapewniającą koniecznego bezpieczeństwa transakcji dla Klubu i jego kluczowych wierzycieli".


Pogoń zaznacza, iż to ostatni komunikat, który opublikowała ws. rozmów z Haditaghim. Uważa, iż "dalsza polemika z Panem Alexem Haditaghim będzie prowadziła już tylko do ewidentnych strat wizerunkowych po stronie Klubu oraz kluczowych partnerów Klubu".
Jednocześnie szczecinianie ujawnili, iż realizowane są negocjacje z innym potencjalnym inwestorem. W przyszłym tygodniu Pogoń opublikuje raport finansowy za ostatni rok obrotowy.


Pogoń Szczecin zajmuje w tabeli ekstraklasy ósme miejsce z dorobkiem 27 punktów. Do podium traci osiem punktów. Pierwszy mecz o stawkę w 2025 r. rozegra 1 lutego u siebie z Zagłębiem Lubin.
Idź do oryginalnego materiału