Magdalena Fręch ma za sobą zdecydowanie najlepszy sezon w karierze. Dowód? Awans na najwyższe, bo 22. miejsce w rankingu (obecnie 25.). Po drodze zgarnęła też pierwsze trofeum rangi WTA w karierze - konkretnie w Guadalajarze - a także uzyskała najlepszy wynik w turnieju wielkoszlemowym - IV runda Australian Open, gdzie była jednym z największych objawień. I choć sezon dobiegł końca, to Polka nie ma dużo czasu w odpoczynek. Z pewnością będzie chciała podtrzymać znakomitą passę. Przed nią kolejny napięty rok.
REKLAMA
Zobacz wideo Dlaczego Iga Świątek nie mogła grać? "W tenisie są równi i równiejsi"
Magdalena Fręch zagra w WTA 500 w Adelajdzie. Same gwiazdy na liście
Kolejny sezon będzie dla niej bardzo pracowity i Fręch chce rozpocząć go od mocnego akcentu. Już kilka dni temu informowano, iż pierwszym turniejem w 2025 roku, w którym wystąpi, będzie WTA 500 w Brisbane. Ten wystartuje już 29 grudnia i zagra w nim również Magda Linette.
Wydawało się, iż kolejną imprezą dla Fręch, będzie Australian Open. Ale Polka ma inne plany. Tuż po zakończeniu rywalizacji w Brisbane zamierza wystąpić w WTA 500 w Adelajdzie (6-11 stycznia). We wtorek ogłoszono listę startową turnieju i pojawiło się na niej nazwisko 26-latki.
O zwycięstwo może być jednak piekielnie trudno. W evencie wystartuje też wiele zawodniczek z czołówki. Kto dokładnie? Mowa m.in. o Jasmine Paolini, Jessice Peguli, Darii Kasatkinie, Danielle Collins, Pauli Badosie czy Jelenie Ostapenko. Będzie to ostatni etap przygotowań przed zbliżającym się Australian Open - start 12 stycznia.
Przeciętny początek minionego sezonu. W nadchodzącym roku apetyty będą zdecydowanie większe
W minionym sezonie Fręch nie grała ani w Brisbane, ani w Adelajdzie. Wystąpiła za to w Auckland, ale tam już w pierwszym meczu przegrała z Marie Bouzkovą. Potem wzięła udział w kwalifikacjach do turnieju w Hobart i dostała się do głównej drabinki. Udział zakończyła na drugim spotkaniu i porażce z Emmą Navarro. Kibice liczą, iż start sezonu 2025 będzie zdecydowanie lepszy dla Polki i ta zbliży się do TOP 20 rankingu WTA, a może i choćby awansuje do niego.