W niedzielę internet obiegły obrazki z Kacprem Głowieńkowskim, byłym zawodnikiem Śląska Wrocław. Piłkarz jechał Mercedesem-Benz AMG w powiecie milickim, konkretnie niedaleko wsi Miłochowice. Na nagraniu dostępnym w sieci można dostrzec, iż Głowieńkowski prowadził pojazd, jadąc ponad 190 km/h. "Boli du**a, iż kogoś stać, a ktoś żyje z tygodnia na tydzień" - pisał piłkarz w jednym z komentarzy na Facebooku.
REKLAMA
Zobacz wideo Kiedyś wybił mu zęba, dziś jest jego trenerem. "Nie ma tragedii"
Czytaj także:
Leo Messi podpadł kibicom w USA. Może zostać zawieszony
"W związku z materiałem filmowym, który został opublikowany w social mediach, dolnośląscy policjanci analizują zaistniałe na drodze w pow. milickim zdarzenia i wykonują czynności zmierzające do ustalenia kierowcy pojazdu. Na filmie widać, iż kierowca swoim nieodpowiedzialnym zachowaniem doprowadza do skrajnie niebezpiecznych sytuacji, które mogły zakończyć się tragicznie" - pisał profil Dolnośląskiej Policji na portalu X. Oto, jakie konsekwencje czekają Głowieńkowskiego.
Policja wymierzyła karę piratowi drogowemu. "Większego imbecyla nie widziałem"
Serwis milicz.policja.gov.pl poinformował w oświadczeniu, iż Głowieńkowski stracił prawo jazdy, będzie miał zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych, a także otrzyma wysoką karę grzywny i 41 punktów karnych. To efekt złamania kilku wykroczeń drogowych na nagraniu przez byłego piłkarza Śląska Wrocław. "Umieszczone w social mediach nagranie dokładnie pokazuje, jak skrajnie niebezpieczne zagrożenie stwarzał na drodze nieodpowiedzialny kierowca Mercedesa" - czytamy w komunikacie służb.
Czytaj także:
A jednak! Reprezentant Polski skreślony. Klub ogłosił decyzję
Finał całej sprawy będzie miał miejsce w sądzie w Miliczu. "Nie ma przyzwolenia na takie zachowanie na drodze i lekceważenie obowiązujących przepisów ruchu drogowego. W poniedziałek 21 lipca po godzinie 18 do Komendy Powiatowej Policji w Miliczu stawił się wraz z adwokatem kierujący Mercedesem 23-letni mieszkaniec gminy Krośnice" - dodaje podinsp. Sławomir Waleński, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Miliczu.
Portal weszlo.com ujawnił nowe fakty ws. przeszłości Głowieńkowskiego. Okazuje się, iż to nie pierwszy raz, gdy piłkarz łamał przepisy, co ujawniły osoby powiązane z jego byłymi pracodawcami, wypowiadające się anonimowo. - Po dwóch rozmowach stwierdziłem, iż większego imbecyla nie widziałem. Powiedziałem to zresztą trenerowi. To, co teraz zrobił na drodze... Nie mówimy o pierwszym razie. Takie sytuacje już się zdarzały - czytamy.
Zobacz też: Upadek. Zostawił Ukrainę dla Rosji. "Zagra w terrorystycznym kraju"
Ostatnio Głowieńkowski bronił kolorów Polonii Środa Śląska i miał niedługo dołączyć do Piasta Żmigród. Transfer nie dojdzie do skutku po ostatnich wydarzeniach. "Kiedy wsiadasz za kierownicę, włącz silnik, ale nie zapomnij włączyć też myślenia. Takiego zdania zdecydowanie nie wypowiedziałby piłkarz jednego z dolnośląskich klubów" - pisał Filip Macuda ze Sport.pl.