Trudno zaprzeczyć, iż polska piłka ma duży problem, jeżeli chodzi o młodych zawodników. Wiadomo, iż Robert Lewandowski niebawem zakończy karierę, natomiast następców nie widać. Nie dość, iż nie ma żadnego perspektywicznego napastnika, który byłby w stanie regularnie strzelać gole choćby w ekstraklasie, to w ogóle brakuje nam piłkarzy, którzy mogliby przebić się za granicą. Nie jest w stanie tego zrozumieć snajper FC Barcelony.
REKLAMA
Zobacz wideo Aluron CMC Warta Zawiercie z awansem do półfinału PlusLigi. Bartosz Kwolek ocenił dwa pewne zwycięstwa z Asseco Resovią Rzeszów
Wachowski odpowiedział na słowa Lewandowskiego. "Traktujemy to jako porażkę"
- Nie wierzę w to, iż w prawie 40-milionowym narodzie nie mamy talentów na miarę europejskiego poziomu - oznajmił Lewandowski. - Szkolenie, przejście z juniora na seniora nie odbywa się tak, jak powinno i jeżeli coś nie wychodzi, to znaczy, iż coś nie funkcjonuje, a jeżeli coś nie funkcjonuje, to trzeba to zmienić - zaznaczał podczas marcowego zgrupowania reprezentacji Polski.
Mateusz Borek poruszył ten temat w poniedziałkowej rozmowie z sekretarzem generalnym PZPN Łukaszem Wachowskim. - To był taki strzał w kierunku szkolenia młodych zawodników - rozpoczął dziennikarz. - Można tak to rozpatrywać. Nasza młodzież jest naprawdę bardzo utalentowana i sukcesy naszych młodzieżówek pokazują, iż tych zawodników jest cała masa, a potem w przestrzeni klubowej ci piłkarze giną - odpowiedział działacz na antenie Kanału Sportowego.
Przykładem podanym przez Wachowskiego była drużyna prowadzona przez Marcina Włodarskiego, która w 2023 roku doszła do półfinału mistrzostw Europy do lat 17. Jego zdaniem tamci zawodnicy bardzo dobrze pokazywali się na turniejach międzynarodowych, natomiast nie dostawali szans w klubach. Wyznał również, jaka jest optyka PZPN-u na brak awansu kadr U-17 i U-19 na najbliższe ME.
- Traktujemy to jako porażkę, bo przyzwyczailiśmy się już do tych awansów w poprzednich latach. (...) Na pewno zostaną wyciągnięte pewne wnioski. Sztab przygotowuje teraz raport, a w czerwcu, lipcu zostaną podjęte jakieś decyzje - przekazał. - Osobiście nad tym bardzo boleję, bo wydawało mi się, iż weszliśmy na ścieżkę takiego cyklicznego uczestniczenia w dużych turniejach - uzupełnił.
Reprezentacja Polski po zwycięstwach z Litwą oraz Maltą jest liderem grupy G el. MŚ 2026. Następne spotkania rozegra w czerwcu. Najpierw towarzysko zagra z Mołdawią (6 czerwca), natomiast potem czeka ją najważniejszy mecz eliminacyjny z Finlandią (10 czerwca).