Jest decyzja Igi Świątek ws. występu w Roland Garros. Koniec spekulacji

3 tygodni temu
Iga Świątek nie zagra podczas tegorocznego turnieju Roland Garros w grze podwójnej - przekazała Sport.pl menedżerka tenisistki, Daria Sulgostowska. Polka przebywa już w Paryżu, gdzie przygotowuje się do pierwszego meczu singlowego.
Kibice, dziennikarze i eksperci zastanawiali się ostatnio, czy Iga Świątek może wystąpić w tegorocznym, rozpoczynającym się w niedzielę Roland Garros w grze deblowej. Spekulacji było tym więcej, iż Polka opublikowała w social mediach zdjęcia ze swoją przyjaciółką Mają Chwalińską, która również przebywa już w stolicy Francji - startuje w eliminacjach do turnieju singlowego.


REKLAMA


Zobacz wideo Jakub Kosecki o kryzysie psychicznym Igi Świątek: Ta sytuacja weszła jej mocno do głowy


"Myślę sobie, iż Idze świetnie by zrobiło zagranie debla na Roland Garros wspólnie z Mają Chwalińską. Ja minusów nie widzę - same plusy" - napisał na portalu X Bartosz Ignacik, szef sportu w Canal+ Sport.


Wiadomo, co z deblem
Zapytaliśmy zespół Świątek, czy rozważany jest występ naszej tenisistki w grze podwójnej. PR menedżerka tenisistki Daria Sulgostowska przekazała Sport.pl, iż Polka nie zagra w tym roku w deblu na Roland Garros. Skupi się na rywalizacji w singlu.
Ostatni swój oficjalny mecz deblowy Świątek rozegrała w listopadzie ubiegłego roku w Maladze. Wówczas w parze z Katarzyną Kawą przegrały z mistrzyniami olimpijskimi z Paryża Jasmine Paolini i Sarą Errani 5:7, 5:7. To było starcie w ramach półfinału Polska - Włochy w rozgrywkach drużynowych Billie Jean King Cup. Wcześniej w Hiszpanii duet Kawa - Świątek pokonał Czeszki Marię Bouzkovą oraz Katerinę Siniakovą (liderka rankingu deblowego) 6:2, 6:4.
Generalnie Świątek w ostatnich latach rzadko rywalizuje w grze podwójnej. Nie licząc reprezentacji i spotkań pokazowych, poprzedni mecz rozegrała w październiku 2021 w Indian Wells w parze z Amerykanką Bethanie Mattek-Sands. Wówczas była jednak na zupełnie innym etapie kariery niż dziś, dopiero kilka miesięcy później miała objąć prowadzenie w rankingu WTA i zacząć osiągać największe sukcesy.


Cztery lata temu Świątek w parze z Mattek-Sands doszły także do finału Roland Garros, w którym przegrały z wybitnym czeskim deblem Katerina Siniakova/Barbora Krejcikova. Czeszki nie grają już razem, ale zdobyły osiem tytułów wielkoszlemowych. Rok wcześniej w Paryżu nasza tenisistka doszła w grze podwójnej do półfinału, a jej partnerką była inna z Amerykanek Nicole Melichar. Jako juniorka Świątek dotarła w 2017 roku do finału debla w Australian Open w parze z Chwalińską. Sezon później razem z Amerykanką Caty McNally wygrały juniorski Roland Garros.
Sabalenka już nie gra, Paolini przez cały czas łączy
Różne jest podejście czołowych singlistek do gry podwójnej. Aryna Sabalenka ostatni oficjalny mecz deblowy zagrała dwa lata temu, to są tylko pojedyncze starty. Wcześniej zaś z sukcesami łączyła debla z singlem - to w końcu mistrzyni US Open 2019 u boku Belgijki Elise Mertens czy Australian Open 2021 - także z Mertens. Od tego ostatniego zwycięstwa Sabalenka nie występowała już w imprezach wielkoszlemowych w grze podwójnej.


Z obecnej czołówki najczęściej w debla gra dziś Jasmine Paolini. Niedawno była najlepsza w Rzymie w obu konkurencjach, w tym w parze z Sarą Errani. Podobnie chętnie startuje Mirra Andriejewa w parze z Dianą Sznajder. Coco Gauff i Jessica Pegula wielokrotnie występowały razem - ostatni raz podczas zeszłorocznych igrzysk. Dziś dużo rzadziej grają w debla, Gauff w stolicy Włoch niedawno miała okazję grać z Filipinką Alexandrą Ealą.
Kilka dni temu organizatorzy Roland Garros ogłosili listę 57 par deblowych wśród kobiet dopuszczonych do rywalizacji. Pozostałe siedem duetów zagra po otrzymaniu "dzikich kart". Podobny przywilej od lat trafia w Paryżu głównie do reprezentantów i reprezentantek gospodarzy, ale bywają wątki. Rok temu "dziką kartę" otrzymali Brytyjczycy Andy Murray i Daniel Evans. prawdopodobnie dlatego, iż Murray zapowiadał, iż to będzie jego ostatni French Open w karierze i dotrzymał słowa. Na początku sierpnia po odpadnięciu z igrzysk zakończył karierę.


Czytaj także: Tajner zabrał głos ws. Stocha
W tym roku na liście startowej w Paryżu mamy dwie polskie tenisistki, które zagrają w grze podwójnej. Katarzyna Piter wystąpi w parze z Rumunką Monicą Niculescu, a Magda Linette z Amerykanką Bernardą Perą.Turniej singlowy Roland Garros 2025 rusza w niedzielę 25 maja. Dwa dni później startują zawody w męskim deblu, kolejnego dnia w kobiecym oraz w rywalizacji par mieszanych.


W zawodach singlistek Świątek będzie broniła tytułu. Czy poradzi sobie z wyzwaniem mimo słabszych rezultatów w ostatnich turniejach, gdy spadła na piąte miejsce w zestawieniu kobiecego tenisa? Legendarna Chris Evert w rozmowie z Agnieszką Niedziałek ze Sport.pl nie zamierza skreślać naszej tenisistki.
- Iga lubi prędkość tamtejszej nawierzchni. Inne korty ziemne w tourze są szybsze. Tu będzie miała więcej czasu, by przygotować swoje uderzenia. Będzie grała na korcie, na którym triumfowała cztery razy, więc czuje się tam jak w domu. Uważam, iż ma szanse odzyskać swoją grę w pierwszym tygodniu turnieju. Zobaczymy, czy to się wydarzy - powiedziała Evert.
Idź do oryginalnego materiału