Niedzielny pojedynek pomiędzy Milwaukee Bucks i Boston Celtics został uświetniony momentem, który jedna z gwiazd uznała za „dziecinny”.
Podczas ofensywnego posiadania Bucksów, gwiazda Milwaukee, Giannis Antetokounmpo, mocno wjechał w pole karne skrzydłowego Celtics, Jaylena Browna. Antetokounmpo uderzył Browna łokciem w twarz, co spowodowało faul w ataku.
Nie pojawiło się nic nadzwyczajnego aż do powrotu na drugi koniec kortu. Napastnik Bucks wyciągnął rękę, aby przybić piątkę, po czym schował ją za głowę. Zaczął się śmiać na ten gest.
Są szanse, iż Antetokounmpo chciał tylko załagodzić sytuację, ale Brown nie przyjął tej akcji tak życzliwie.
„Giannis uderzył cię faulem w ataku, a potem pozornie uścisnął ci rękę i ją cofnął” – powiedział Brownowi po meczu reporter. „Śmiejesz się z tego? Czy uważasz, iż to zabawne, czy może cię to wkurza?”
„Giannis jest dzieckiem” – powiedział Brown. „Skupiam się tylko na tym, aby pomóc mojemu zespołowi odnieść zwycięstwo i właśnie to zrobiliśmy dziś wieczorem”.
Nie sposób polemizować z zakończeniem uwagi Browna. Celtics odnieśli sześciopunktowe zwycięstwo 113-107, awansując do 9-2 w sezonie, podczas gdy Bucks mają bilans 2-8. W mediach społecznościowych panuje zgoda co do tego, iż 29-latek musi odnieść sukces, zanim zacznie grać na parkiecie, mimo iż straty nie są wcale jego winą.
Antetokounmpo zakończył niedzielne starcie z 43 punktami, 13 zbiórkami, 5 asystami i 2 blokami, trafiając 18 z 29 celnych strzałów. Kolejnymi czołowymi strzelcami Bucks byli Bobby Portis z 15 punktami i Damian Lillard z 14.
Ten mecz był dla Browna powrotem po czterech meczach nieobecności spowodowanej kontuzją. Brown występował na wysokim poziomie przed kontuzją, ale dopiero zaczyna osiągać pełną siłę. W 4 z 13 oddanych strzałów zdobył 14 punktów, 5 zbiórek i 4 asysty.
WIĘCEJ NOWOŚCI BUCKS: Lakers mogą zerwać współpracę z D’Angelo Russellem na rzecz wartego 48 milionów dolarów All-Star Bucksa