Pierwszy mecz półfinałowy pomiędzy Pronergy Polonią Piła i Ultrapur Startem Gniezno nabrał kolorytu po przełożeniu spotkania na inny termin. Afera torowa wzburzyła kibiców czerwono-czarnych, co było wodą na młyn dla fanatyków klubu z północy województwa. Wiktor Jasiński wówczas przypomniał w rozmowach z mediami, iż Paweł Palka podważył jego badania lekarskie i należało gwałtownie wykonać nowe.
– Szczególne podziękowania za ten mecz kieruje do sędziego, który o godzinie 15 nie uznał moich badań sportowych – czytamy w mediach społecznościowych zawodnika Polonii. – Co spowodowało szybką akcję i wizytę u lekarza na godzinę przed meczem.
Polak miał również pretensje za wykluczenie w dziesiątym wyścigu, kiedy to Adam Ellis atakował go od krawężnika. Żużlowiec Startu komentował to w następujący sposób. – Jechaliśmy na poziomie drugiego, trzeciego pola i wiedziałem, iż będzie tam naprawdę ciasno. Spróbował mnie zamknąć po swojej lewej i we mnie skręcić, ale byłem zdecydowanie przed nim. Myślę, iż sędzia podjął dobrą decyzję i cieszę się, iż Wiktorowi nic nie jest – komentował.
Wiktor Jasiński przeprasza
Minął prawie miesiąc od wspominanego spotkania. Pronergy Polonia Piła zdążyła awansować do Metalkas 2. Ekstraligi, a Wiktor Jasiński przeprosił za swoje słowa. Wstawił on relacje w mediach społecznościowych, gdzie zaznaczył, iż wpis dotyczy orzeczenia 59/2026 ze strony GKSŻ-u.
– Przepraszam za moje wypowiedzi, jakie ukazały się w mediach. W tym na moich portalach społecznościowych, dotyczące zawodów rozegranych w Pile 31 sierpnia 2025 roku pomiędzy drużynami Pronergy Polonia Piła i Ultrapur Start Gniezno, które poddawały pod wątpliwość kompetencje i bezstronność sędziego zawodów Pawła Palki – czytamy. – Decyzja sędziego dotycząca badań lekarskich i konieczności wykonania ich przeze mnie, w dniu zawodów, była zgodna z regulaminem. Badania jakimi się posługiwałem były wydane w sposób nieodpowiadający regulaminowi w zakresie badań lekarskich, czego nie byłem świadomy, co spowodowało niesłuszne podważenie decyzji sędziego.
