Jakub Moder przemówił po debiucie w Lidze Mistrzów. Wymowne słowa

3 godzin temu
Zdjęcie: https://x.com/CANALPLUS_SPORT/status/1889808316244840850


- Kiedy poleciał hymn Ligi Mistrzów, to miałem ciary, nie ukrywam - przekazał w rozmowie z Canal+ Sport Jakub Moder, który w środę po raz pierwszy w karierze zagrał w najbardziej prestiżowych klubowych rozgrywkach. Reprezentant Polski bardzo pomógł Feyenoordowi, który niespodziewanie pokonał AC Milan 1:0, i zebrał świetne noty. - Potrzebuje tego rytmu, by wrócić do swojej najlepszej dyspozycji - przyznał.
Do dużej niespodzianki doszło podczas środowych spotkań 1/16 finału Ligi Mistrzów. Feyenoord pokonał AC Milan 1:0 po golu Igora Paixao, który już w 3. minucie otworzył wynik. Mimo iż rywale konsekwentnie atakowali i próbowali wyrównać, to nie udało im się odwrócić rezultatu. Sporo pochwał otrzymał za ten mecz Jakub Moder, który był jednym z lepszych zawodników na murawie. "Włączyłem, żeby obejrzeć Milan, a oglądam jak Jakub Moder sobie rozstawia po kątach Leao, Gimeneza czy innego Fofanę" - napisał dziennikarz "Przeglądu Sportowego", Mateusz Janiak.


REKLAMA


Zobacz wideo GKS Katowice walczy o utrzymanie w PlusLidze. Łukasz Usowicz: Pokazaliśmy, iż dalej wierzymy


Tak Jakub Moder podsumował debiut w Lidze Mistrzów. Wymowne słowa
Moder zaliczył w środę czwarte spotkanie w barwach Feyenoordu. Nie dość, iż zadebiutował w Lidze Mistrzów, to stał się 119. Polakiem, który może się pochwalić takim osiągnięciem. - Sam debiut to spełnienie marzeń. Kiedy poleciał hymn Ligi Mistrzów, to miałem ciary, nie ukrywam. Zwycięstwo w tym meczu smakuje jeszcze lepiej, więc się cieszymy - wyjaśnił w rozmowie z Canal+ Sport.
Reprezentant Polski przyznaje, iż holenderski zespół rozegrał dobre spotkanie, choć nie brakowało momentów grozy. - Oczywiście, Milan stworzył sobie trochę sytuacji, ale jako drużyna dobrze broniliśmy. Wiadomo, iż w takim meczu potrzeba bramki, by go otworzyć i potem kontrolować. Całościowo wypadliśmy całkiem nieźle - oznajmił, wyróżniając zwłaszcza prawego obrońcę Givairo Reada, który "wyłączył" z gry Rafaela Leao.


Moder wraca do dobrej formy. Wyznał, czego mu brakowało
25-latek podpisał kontrakt z Feyenoordem niespełna miesiąc temu, dokładnie 20 stycznia, tym samym rezygnując choćby z oferty włoskiego Udinese. Zaznacza, iż z każdym kolejnym dniem czuje się coraz pewniej w nowej drużynie.
- Potrzebowałem rytmu - rozpoczął - To jest najważniejsze, bo długo nie grałem. Praktycznie w tym sezonie mam więcej meczów w reprezentacji aniżeli w klubie, co nie jest do końca normalne. Ale tak, potrzebuje tego rytmu, by wrócić do swojej najlepszej dyspozycji. Zagrałem trzy spotkania - może nie były one idealne, ale budują pewność siebie. Dzisiaj zanotowałem 90 minut bez żadnych problemów - przekazał.


Rewanżowe spotkanie 1/16 finału odbędzie się we wtorek 18 lutego. Nie ma wątpliwości, iż po raz kolejny będzie wówczas potrzebna skuteczna gra w defensywie. - Myślę, iż to jest nasza siła, szczególnie z teoretycznie lepszymi drużynami w Lidze Mistrzów - ostatnio przeciwko Bayernowi, teraz Milanowi. Na pewno jest dużo rzeczy do poprawy, gdy mamy piłkę, ale i tak stworzyliśmy sobie jeszcze kilka sytuacji, które mogliśmy rozwiązać lepiej - tłumaczył.
- Zrobiliśmy połowę roboty, musimy to dokończyć za tydzień. Nie będzie to łatwe spotkanie tak jak dzisiaj. Ale pokazujemy, iż grając razem, broniąc blisko siebie, możemy takie mecze wygrywać - skwitował. Zanim do tego dojdzie piłkarzy Pascala Bosschaarta czeka jednak w sobotę ligowa rywalizacja z NAC Breda.
Idź do oryginalnego materiału