Jakub Matulka i Damian Syty mogą zostać mistrzami Polski podczas Rajdu Śląska. Statystyka mówi, iż to już przesądzone

3 godzin temu

W dniach 19-21 września odbędzie się Rajd Śląska – przedostatnia runda sezonu RSMP. Jakub Matulka i Damian Syty mogą wówczas przypieczętować tytuł mistrzów Polski. Zarówno logika, jak i statystyki sugerują, iż kwestia ta jest niemal przesądzona. Rajdy samochodowe są jednak sportem nieprzewidywalnym, w którym sytuacja może się diametralnie zmienić w mgnieniu oka. Tak czy inaczej – jeżeli Matulka i Syty nie wyjadą z Chorzowa jako nowi mistrzowie Polski, można będzie taki scenariusz potraktować jako dużą niespodziankę.

Matulka i Syty mistrzami na Śląsku?

Czternaście odcinków specjalnych o łącznej długości 150 kilometrów. Dokładnie tyle dzieli załogę Jakub Matulka \ Damian Syty od przypieczętowania swojego upragnionego mistrzostwa Polski. Przed Rajdem Śląska ich przewaga nad najbliższymi rywalami wynosi aż 52 punkty. Nad trzecim duetem… aż 71. Brzmi jak temat, który jest już przesądzony. Z drugiej strony – matematyka jasno wskazuje, iż w tym momencie szanse na tytuł ma aż 5 załóg. Do zdobycia wciąż pozostało bowiem aż 85 punktów.

fot. @World / Red Bull Content Pool

Podczas Rajdu Śląska załoga może zdobyć maksymalnie 35 punktów – 30 za zwycięstwo w rajdzie oraz 5 za wygrany Power Stage. Inaczej natomiast sytuacja będzie wyglądała w trakcie kończącego sezon Rajdu Nyskiego. Zgodnie z punktem 18.2. Regulaminu Rajdowych Samochodowych Mistrzostw Polski, „w finałowej rundzie sezonu, punkty wskazane w powyższej tabeli zostaną pomnożone przez współczynnik 1,5.” Oznacza to, iż za zwycięstwo w rajdzie załoga nie otrzyma już 30, a aż 45 punktów. W połączeniu z Power Stage daje to potencjalny dorobek na poziomie 50 oczek. Zatem łącznie w dwóch ostatnich rajdach do zdobycia jest 85 punktów.

Co musi się wydarzyć, aby rywale zachowali szanse?

Jeśli Jakub Matulka i Damian Syty wygrają Rajd Śląska, temat jest załatwiony – są nowymi mistrzami Polski. Innych scenariuszy na wywalczenie tytułu jest całe mnóstwo. Łatwiej wytłumaczyć to z perspektywy Grzegorza Grzyba i Adama Biniędy. Aby 2. załoga punktacji RSMP zachowała szanse na tytuł, musi na Śląsku wywalczyć przynajmniej o 3 punkty więcej, niż liderzy. Na pozór nie wydaje się to zadaniem skomplikowanym. W końcu to „tylko 3 punkty” – to różnica jednej pozycji, czy lepiej pojechanego Power Stage’a. Natomiast statystyki pokazują, iż odrobienie czegokolwiek do liderów mistrzostw Polski może okazać się wyzwaniem nieosiągalnym.

fot. @World / Red Bull Content Pool

Fakty są takie, iż w trakcie obecnego sezonu RSMP Grzyb i Binięda ani razu nie pokonali Matulki i Sytego. Liderzy mistrzostw kraju przegrywali tylko z Miko Marczykiem i Szymonem Gospodarczykiem. jeżeli scenariusz z Rajdu Polski i Rajdu Rzeszowskiego się powtórzy i wygra Marczyk przed Matulką – ten drugi będzie nowym mistrzem kraju. Grzyb musi wspiąć się na swoje wyżyny i uwolnić pełnię potencjału. Aby zachować szansę na mistrzostwo, musi pokonać Matulkę i odrobić przynajmniej 3 punkty. W takiej sytuacji nazwisko nowych mistrzów Polski poznamy dopiero w finale sezonu w Nysie.

Co z innymi?

Umówmy się – szanse pozostałych załóg są czysto matematyczne. Trzeci w klasyfikacji kierowców jest Jarosław Kołtun. On musiałby pokonać Matulkę o 22 punkty. Oznaczałoby to świetny rajd Kołtuna i absolutną katastrofę Matulki. Dalej jest Jakub Brzeziński… ale on w Rajdzie Śląska nie wystartuje, przez co stracił szansę na tytuł już teraz. Łukasz Byśkiniewicz traci do Matulki 77 punktów. Pokonanie lidera mistrzostw o 28 punktów musiałoby oznaczać zwycięstwo „Byśkiego”, lub 2. miejsce i wybitny Power Stage przy jakichś ogromnych problemach Matulki. Teoretycznie w walce o tytuł jest jeszcze… Miko Marczyk. Gdyby on wygrał Rajd Śląska razem z Power Stage, a Matulka by nie zapunktował, różnica zmniejszyłaby się do 49 punktów. Wówczas jeżeli Marczyk chciałby wystartować w Rajdzie Nyskim, miałby szansę na tytuł mistrzowski.

fot. @World / Red Bull Content Pool

Wszystkie wymienione wyżej scenariusze i sytuacje są raczej czymś z gatunku science fiction. Rajdy samochodowe są nieprzewidywalne i oczywiście wszystko może się w nich wydarzyć. W tym wszystkim należałoby jednak wrócić na sam początek. Matulka i Syty są w wybitnej sytuacji. Mają pełną kontrolę nad losami mistrzostw i jest wielce prawdopodobnym, iż na Śląsku przypieczętują ten tytuł. Ciężko w tym momencie uwierzyć, aby to się nie wydarzyło.

Zdjęcia: @World / Red Bull Content Pool

Idź do oryginalnego materiału