W ostatni weekend marca odbyło się wydarzenie z serii Texas Showdown. To cykl w pełni poświęcony bijatykom w branży gier wideo. Event co roku przyciąga miłośników tego gatunku, którzy mogą partycypować i stawać w szranki z innymi graczami w takich tytułach jak: Street Fighter, Mortal Kombat, Tekken, Dragon Ball FighterZ czy Vampire Savior.
Texas Showdown cieszy się niesłabnącym zainteresowaniem w środowisku esportowym szczególnie z jednego powodu. Turnieje z tego cyklu pozwalają niemal wszystkim na wzięcie udziału w otwartej drabince rywalizacji bez większych wymagań i zaawansowanych kryteriów.
Podczas tegorocznej edycji Texas Showdown wydarzenie miało jednego cichego bohatera. Został nim dwuletni pies rasy Shiba Inu, który zameldował się w turnieju na plecach swojego właściciela, zawodnika Jamiego „IGottaJet” Drake’a w roli… trenera. Czworonóg momentalnie wzbudził furorę wśród zgromadzonych uczestników rywalizacji oraz obserwatorów.
Na Shibę Inu zwrócili uwagę choćby komentatorzy relacjonujący to widowisko, nadając mu pseudonim Kintaro, czyli słynny Złoty Chłopiec z japońskiego folkloru. Dwuletni pies towarzyszył „IGottaJet” od samego początku do końca zmagań. Jak zaprezentował się esportowiec w towarzystwie swojego zwierzaka?
Całkiem wybornie! IGottaJet uplasował się na 65. miejscu spośród 277 wszystkich rywalizujących graczy w Tekkenie 8, pokonując na swojej drodze kilku utytułowanych zawodników, od wielu lat partycypujących na esportowej scenie tejże bijatyki.
Kintaro, dwuletni Shiba Inu, stał się nowym hitem sieci. Zdjęcia i filmy z udziałem psa robią furorę w sieci. Uroczy pupil dociera w najrozmaitsze zakątki sieci, notując nierzadko kilkumilionowe wyświetlenia. Istnieje spora szansa, iż pies zagości w najnowszej odsłonie Tekkena, bowiem głos w tej sprawie zabrał sam Katsuhiro Harada, ojciec chrzestny serii, zapowiadając, iż pies pojawi się jako opcja personalizacji w bijatyce.