Jagiellonia w strachu przed meczem w Serbii. "Cały hotel był przerażony"

1 dzień temu
"Było grubo. Policja przekazała nam, iż pod hotelem było ok. 2000 osób. Było głośno, skandowanie i petardy. Hotel był przerażony" - tak opisał w mediach społecznościowych prezes Jagiellonii to, co działo się minionej nocy pod hotelem białostoczan w Novim Pazarze. Kibice zakłócili spokój piłkarzy podlaskiego klubu.
Jagiellonia Białystok ma za sobą dość długą podróż do Noviego Pazaru. Najpierw musiała dotrzeć na lotnisko z Warszawie, potem miała lot do Belgradu, a stamtąd kolejne kilka godzin drogi na południe Serbii. Na miejscu czekali kibice serbskiego klubu, ale to nie było miłe przywitanie. Liczna grupa fanów FK Novi Pazar hałasowała pod hotelem, gdzie nocowali piłkarze Jagiellonii.


REKLAMA


Zobacz wideo Urban nie wytrzymał! "Czy ja się nie przesłyszałem?!"


Serbscy kibice hałasowali w nocy pod hotelem Jagiellonii
Już wcześniej pojawiały się ostrzeżenia, iż środowisko kibiców i kiboli FK Novi Pazar jest nieobliczalne. W nocy ze środy na czwartek dali się we znaki. Pojawili się pod hotelem Jagiellonii w liczbie ok. 2000 osób. Było słychać głośne przyśpiewki, huk petard czy też serię klaksonów samochodowych. Piłkarze z Białegostoku mieli zatem trudną noc i zaburzony sen przez działania serbskich kibiców.


"Było grubo. Policja przekazała nam, iż pod hotelem było ok. 2000 osób. Było głośno, skandowanie i petardy. Hotel był przerażony, ale stanął na wysokości zadania. Będzie dzisiaj gorąco. I dosłownie i w przenośni" - zdradził w mediach społecznościowych prezes Jagiellonii, Zbigniew Ziemowit Deptuła.


Wszyscy związani z Jagiellonią dostali zalecenie, by tamtej nocy nie wychodzić z hotelu. "Atmosfera jest gęsta. Pod hotelem skandują. Poproszono nas o niewychodzenie z pokojów" - dodał Deptuła.


Na nagraniach spod hotelu w Novim Pazarze słychać m.in. wulgarne przyśpiewki skierowane w stronę klubu z Białegostoku. "Hej! Ole! Jaga, k***a!" - krzyczeli serbscy kibole. Chcieli jak najbardziej zakłócić noc białostoczanom.


Nad kibolami z Noviego Pazaru trudno zapanować. - Novi Pazar to chyba jedyny klub w Europie, który większość sezonu rozgrywa przy pustych trybunach, bo praktycznie co chwilę dostaje kary. Może w ciągu roku grają 3-4 mecze domowe z udziałem kibiców, a w trakcie pozostałych są zakazy. Gdy przyjeżdża Crvena zvezda albo Partizan, to tam jest prawie iż stan wojenny. W poprzednim sezonie mierzyli się z Partizanem, trybuny oczywiście puste, bo kara, ale kibice Pazaru zamontowali petardy na stadionie, które zostały zdalnie odpalone - mówił w jednym z programów portalu meczyki.pl Przemysław Siemieniako, ekspert w sprawach piłki nożnej na Bałkanach.
Zobacz też: Szczęsny wyłożył karty na stół ws. Probierza. Jaśniej się nie da
Mecz FK Novi Pazar - Jagiellonia Białystok dzisiaj o godzinie 19:00.
Idź do oryginalnego materiału