Jagiellonia może stracić największe gwiazdy. To byłby cios

3 tygodni temu
Mogą się martwić kibice Jagiellonii Białystok. Klub stracił już kilku podstawowych zawodników z poprzedniego sezonu, wzmocnień wciąż brakuje, a już za niecały miesiąc do gry wraca Ekstraklasa. Czy można spodziewać się kolejnych odejść? Trener Adrian Siemieniec zabrał głos w sprawie przyszłości Afimico Pululu oraz Sławomira Abramowicza. "W piłce nożnej trzeba się liczyć ze wszystkim" - przyznał.
Kibice Jagiellonii z niecierpliwością czekają na transfery. Niedawno próbował ich uspokoić prezes klubu Zbigniew Ziemowit Deptuła. "Mamy listę kilkudziesięciu nazwisk. Zostały wyselekcjonowane w ostatnich kilku, a choćby kilkunastu miesiącach. Większość nazwisk, które są/były w Jadze nie rozpalała wyobraźni. Dopiero tutaj rozkwitli! A budżet trzeba by było zwiększyć o więcej niż 100%. Poczekajmy spokojnie na efekty za rok. Kasę łatwo się wydaje" - pisał na Twitterze.


REKLAMA


Zobacz wideo Maria Andrejczyk: Sport jest kojarzony z rozrywką męską, brutalnością


Trener Jagiellonii zabrał głos. Chodzi o największe gwiazdy
Martwiący może być nie tylko brak transferów przychodzących, ale również lista piłkarzy, którzy odeszli z klubu. Znajdują się na niej tacy zawodnicy jak Mateusz Skrzypczak, Jarosław Kubicki, Michal Sacek czy Lamine Diaby-Fadiga. Kibiców trzeciej drużyny poprzedniego sezonu może też martwić sytuacja Afimico Pululu oraz Sławomira Abramowicza - obaj są kluczowymi piłkarzami Jagiellonii i jeszcze niedawno wydawało się, iż niedługo odejdą - zwłaszcza Afimico Pululu.


Teraz sytuację tych zawodników skomentował Adrian Siemieniec. Trener Jagiellonii przyznał, iż na razie nie ma ofert za Pululu oraz Abramowicza. - W piłce nożnej trzeba się liczyć ze wszystkim. Póki otwarte jest okno transferowe wszystko trzeba mieć na uwadze. Ofert oficjalnych nie ma, ci zawodnicy będą się przygotowywać z nami. Zarówno Afi jak Sławek dostali dłuższe urlopy - powiedział w rozmowie z klubową stroną Jagiellonii.
Szkoleniowiec odniósł się też do mało aktywnego okna transferowego w wykonaniu Jagiellonii. - Czy chciałbym mieć już dzisiaj wszystkich piłkarzy? Tak, chciałbym. Niemniej prezes czy dyrektor też chcieliby. To nie jest tak, iż lubimy adrenalinę i czekać jak najdłużej, żeby potem mieć jak najwięcej czasu. Najważniejsze jest to, żeby podjąć dobre decyzje i ściągnąć piłkarzy, którzy faktycznie będą pasować do nas profilem, będą wpasowywali się naszą filozofię i wzmocnią ten zespół - zaznaczył.


Jagiellonia zaczęła już przygotowania do kolejnego sezonu. Już 18 lipca białostoczanie zagrają w Ekstraklasie z beniaminkiem: Bruk-Bet Termalicą Nieciecza. Kilka dni później rozpoczną rywalizację w eliminacjach do Ligi Konferencji. Rywalem Jagiellonii w europejskich rozgrywkach będzie serbski Novi Pazar.
Idź do oryginalnego materiału