Nicolas Jackson pochwalił odporność Chelsea, która ciężko walczyła z Brentford o zdobyte ostatecznie trzy punkty. W spotkaniu gola na wagę wygranej zapewnił właśnie nasz napastnik.
To wielkie zwycięstwo. Nie było łatwe, Brentford to trudna drużyna do gry, ale najważniejsze jest to iż ostatecznie zdobyliśmy trzy punkty. W pierwszej połowie kontrolowaliśmy grę, strzeliliśmy gola, a potem mecz stał się trochę otwarta. Zdobyliśmy drugiego gola, ale końcówka była trudna - rywale strzelili i dążyli do kolejnej bramki.
Rywal gra stałymi fragmentami gry i wrzucał wiele piłek w pole karne. Kluczem było słuchanie menedżera i uszanowanie planu jaki nam nakreślił. Ja sam zmarnowałem jedną szansę na gola, ale myślałem tylko o tym, aby wykorzystać kolejną - opowiada Jackson dla którego zdobyta bramka była już dziewiątą ligową w tym sezonie.
Wszystko kręci się wokół piłki nożnej i zdobywania większego doświadczenia. Poprzedni sezon różnił się od obecnego, byłem tu nowy, ale teraz nabieram pewności siebie. Coraz lepiej się znamy, słuchamy trenera. Koncentrujemy się na tym, żeby iść naprzód.