Iworyjczyk uciszył stadion w Poznaniu. Zaczęła się walka lidera z czasem

3 godzin temu
Lider podejmował drużynę, która ma niewielką przewagę nad strefą spadkową. Na dodatek Radomiak nigdy nie strzelił w Poznaniu Lechowi bramki w Ekstraklasie, a po pierwszej połowie przegrywał 0:1 i miał kilka do powiedzenia. Koniec emocji? Skądże! Iworyjczyk Zie Ouattara zaskoczył graczy "Kolejorza", wyrównał, goście mieli szanse na objęcie prowadzenia. Zagubionego Lecha uratował duet Afonso Sousa - Mikael Ishak. Lech wygrał 2:1, przez cały czas będzie więc liderem.
Idź do oryginalnego materiału