Islam Makhachev zdominował i zdetronizował Jacka Della Maddalenę co oznacza, iż został nowym mistrzem UFC w dywizji półśredniej.
Jack Della Maddalena i Islam Makhachev spotkali się w najważniejszej walce hitowej gali UFC 322 w Nowym Jorku. Pojedynek zakontraktowano na pięć rund w limicie dywizji półśredniej, a na szali znalazł się pas mistrzowski UFC.
Dla Australijczyka była to pierwsza obrona pasa natomiast dla Dagestańczyka premierowy pojedynek w wyższej kategorii wagowej. Dla obu zawodników bez wątpienia była to walka o dziedzictwo. JDM wchodził do octagonu z serią osiemnastu zwycięstw z rzędu.
Islam Makhachev rozpoczął od niskich kopnięć, a Jack Della Maddalana skontrował je akcją bokserską. Dobre proste Australijczyka po których Dagestańczyk wyprowadził front kicka. Makhachev w świetnym stylu uzyskał sprowadzenie. JDM w pólgardzie natomiast Islam atakuje ciosami z góry. Della Maddalena podjął próbę wstania, co Islam skontrował mocnym uchwytem za plecami rywala. Mistrz nie zdołał się wyrwać pretendentowi i ponownie wylądował na plecach w parterze. Makhachev atakuje ciosami ground and pound. Islam spróbował wpięcia brabo jednak Della Maddalena się wybronił. Pod koniec rundy JDM zaskoczył próbą dźwigni na nogę.
Islam Makhachev jest aktywny, najpierw wszedł w mistrza akcją bokserską, po chwili próbował przechwycić nogę i sprowadzić. Po niskim kopnięciu JDM zmienił pozycję, a następnie pod siatką dał się obalić. Pewna, spokojna i metodyczna praca Islama w parterze. Zanosi się na dominację Dagestańczyka. Pod koniec rundy Makhachev zaczął mocniej uderzać co umożliwiło Della Maddalenie powrót do stójki.
Islam Makhachev narzuca tempo i ładnie trafia niskimi kopnięciami. Były mistrz dywizji lekkiej zaatakował wysokim kopnięciem jednak minimalnie przestrzelił. Wreszcie rozruszał się Jack, który odpowiedział uderzeniami w klinczu. Powtórka z poprzednich rund, Islam niezwykle łatwo przenosi rywala do parteru. Solidne ground and pound w wykonaniu Islama. Dagestańczyk ponownie spróbował wpiąć duszenie jednak nic z tego nie wyszło. Trzy rundy na konto Makhacheva, jeżeli Della Maddalena chce wygrać to musi skończyć rywala przed czasem.
Islam Makhachev bardzo spokojnie pracuje na nogach i częściej trafia w stójce jednak nie podpala się i nie rusza po obalenie w ciemno. Kiedy jednak Dagestańczyk ruszył po nogi rywala to przewrócił go z niezwykłą łatwością. Makhachev zachodzi za plecy Della Maddaleny. Walka jest w zasadzie do jednej bramki co sprawia, iż publiczność na trybunach ucichła.
Jack ruszył bardziej ofensywnie w piątej odsłonie za co został gwałtownie skarcony. Islam natychmiast sprowadził przeciwnika do parteru. Dagestańczyk pracował nad wyłapaniem ręki rywala do americany jednak nic z tego nie wyszło. Stabilizacja pozycji i kilka akcji w finałowej odsłonie. Próba duszenia ze strony Islama. Islam Makhachev pokonał Jacka Della Maddalenę po jednogłośnej decyzji sędziów.


















