Iordanescu zabrał głos po blamażu. I ogłosił wprost

7 godzin temu
Edward Iordanescu nie krył swojej irytacji po porażce 1:2 z Pogonią Szczecin, która kosztowała Legię Warszawa odpadnięcie z Pucharu Polski. Rumun zapowiedział na konferencji prasowej, iż najpóźniej w piątek rano spotka się z władzami Legii. - jeżeli niektóre rzeczy się nie zmienią, będziemy dalej cierpieć, a tego nie chcę - wyjaśnił Iordanescu.
Legia Warszawa nie obroni Pucharu Polski. Zespół Edwarda Iordanescu odpadł z tych rozgrywek na etapie 1/16 finału po porażce 1:2 z Pogonią Szczecin. Gola na wagę awansu Pogoni strzelił Adrian Przyborek. W przypadku Legii można tutaj mówić o blamażu, bo stołeczny klub stracił jedną z szans na grę w Europie w kolejnym sezonie już pod koniec października. Czy Iordanescu dostanie szansę na to, by wyprowadzić Legię z kryzysu?

REKLAMA







Zobacz wideo Były prezes Legii o Iordanescu: Nie chciałbym takiego trenera w swoim klubie





Iordanescu ogłosił przy wszystkich. Poprosił o spotkanie z zarządem
Iordanescu pojawił się na konferencji prasowej po meczu z Pogonią Szczecin. Trener Legii ogłosił, iż poprosił o spotkanie z władzami klubu, najpóźniej w piątek.
- Poprosiłem o spotkanie z zarządem - dziś wieczorem albo najpóźniej w piątek rano. jeżeli niektóre rzeczy się nie zmienią, będziemy dalej cierpieć, a tego nie chcę. Mamy niesamowitych fanów, którzy zasługują na lepsze wyniki. Nie chcę być tą osobą, która niszczy ich nadzieje - powiedział.
- Wierzę, iż w ciągu najbliższych godzin ważne będzie to, żebyśmy znowu razem usiedli z zarządem i przedyskutowali pewne rzeczy. Są elementy, przy których musimy podjąć poprawne decyzje. Kiedy mówię, iż potrzebuję spotkania z zarządem, to dlatego, iż chcę być fair w stosunku do zespołu, kibiców i klubu. Może wprowadzimy zmiany, które przywrócą dobrą atmosferę i lepszą energię wokół zespołu. Jestem otwarty na wszystko, jeżeli będzie to wspierało klub - dodał Iordanescu.


Jaki sposób widzi Iordanescu na wyjście z kryzysu przez Legię? - Moim zdaniem, zespół potrzebuje korekt. Zarząd i dyrektorzy wiedzą, jaką mam pozycję w tym temacie. Proszę, żebyśmy nie prosili mnie o więcej detali. Chcę być z wami otwarty, szanując pracę waszą i kibiców, ale są pewne rzeczy, o których nie mogę mówić publicznie. Chcę wziąć za to odpowiedzialność. Problemem jest to, iż niektórzy piłkarze przyszli za późno. To, co mieliśmy w trakcie przygotowań, różni się od obecnej kadry - podsumował szkoleniowiec.



Zobacz też: Z Włoch płyną fatalne wieści dla Zielińskiego. Gorzej być nie mogło
W niedzielę o godz. 20:15 Legia Warszawa zagra na wyjeździe z Widzewem Łódź w ligowym klasyku. Najbliższe godziny pokażą, czy Legia podejdzie do tego starcia wciąż z trenerem Iordanescu, czy władze "Wojskowych" postawią na zupełnie inne rozwiązanie.
Idź do oryginalnego materiału