Iordanescu gwałtownie dał do zrozumienia, co myśli o Legii. "Nie mogę zaakceptować"

22 godzin temu
- Spodziewaliśmy się, iż będzie różnica w tempie między nami a Aktobe, ponieważ zespół z Kazachstanu jest w środku sezonu - powiedział na konferencji prasowej Edward Iordanescu, cytowany przez portal Legia.net. Trener stołecznej drużyny zwrócił też uwagę na odejście jednego z ważnych zawodników: - To pierwsza taka sytuacja, która mi się nie podoba - stwierdził. Kogo miał na myśli?
Legia Warszawa w czwartek zaliczyła debiut w tegorocznych eliminacjach europejskich pucharów. Podopieczni Iordanescu pokonali 1:0 kazachskie FK Aktobe po świetnej bramce Wahana Biczachczjana. Sam wynik może wzbudzać jednak sporo niedosytu.


REKLAMA


Zobacz wideo Jakub Kosecki o Ewie Pajor: Jest wspaniała, ale nie zapominajmy o reszcie zawodniczek


– Nie mogę zaakceptować tego i być szczęśliwy z wyniku 1:0, bo mieliśmy szanse na strzelenie więcej goli. Mecz nie miał takiej intensywności, na jaką bym liczył. Po pierwszej połowie stopniowo stawialiśmy na kontrolę. Chciałbym więcej wertykalności, więcej szybkich ruchów, więcej piłek w polu karnym – to Legia, o której marzę - mówił po spotkaniu szkoleniowiec gospodarzy. - Musicie pamiętać, iż chcę więcej. Nie jestem szczęśliwy z wyniku 1:0. Myślę, iż sprowadzając zawodników o dobrych profilach, możemy gwałtownie podnieść poziom. Czeka nas jeszcze dużo pracy, by stać się Legią, o której marzę.


Rumun zwrócił uwagę, iż rywale Legii grają w lidze systemem wiosna - jesień. To sprawia, iż ich przygotowanie fizyczne jest na lepszym poziomie: - Spodziewaliśmy się, iż będzie różnica w tempie między nami a Aktobe, ponieważ zespół z Kazachstanu jest w środku sezonu. Jestem przekonany, iż to tylko kwestia tego, iż musimy rozgrywać więcej meczów i będziemy wyglądać lepiej. Trzeba zadbać o regenerację – w czwartek zabrakło kilku zawodników. Nie lubię mówić o takich rzeczach przed meczem, bo chcę skupiać się na spotkaniach i szukać najlepszych rozwiązań, ale taka jest rzeczywistość.
Iordanescu jasno określił cel drużyny na każdy mecz: – Musimy wygrywać. Zrobiliśmy to, nie tracąc gola, ale oczekuję i chcę więcej od moich zawodników, drużyny. Wierzę, iż możemy tego dokonać.
– W naszym zespole jest jakość, ufam moim piłkarzom, dużo od nich oczekuję. To mój styl i mentalność. W przyszłości, podczas takich meczów, musimy szybciej kreować i nie możemy pozwalać, by taki wynik był do 90. minuty. To kwestia procesu, który trwa, bo nic nie robi się ot tak - dodał 47-latek.


Iordanescu skomentował transfer Oyedele. "Jeśli odejdzie, nie będę zadowolony"
W pierwszym oficjalnym spotkaniu sezonu 2025/2026 Legia musiała radzić sobie bez Maxiego Oyedele. Defensywny pomocnik, który w zeszłym roku został sprowadzony z rezerw Manchesteru United, stał się istotną częścią warszawskiego zespołu. w tej chwili jest jednak łączony z przenosinami do francuskiego Strasbourga.
Zapytany, czy brak Oyedele wpłynął na wynik spotkania, Iordanescu odparł: - To spekulacje, ale nieobecność każdego ważnego zawodnika będzie miała wpływ na rezultat. Maxi jest istotnym piłkarzem. Musimy pracować, by sprowadzić więcej jakościowych graczy. W tej chwili mamy dwóch kontuzjowanych zawodników, którzy niedługo wrócą.
Trener Legii skomentował też potencjalny transfer swojego zawodnika: - Na tę chwilę nic się nie wyklarowało. To pierwsza taka sytuacja, która mi się nie podoba, nie czuję się w niej komfortowo. Wiecie, jak wygląda jego kontrakt, to kompleksowa sprawa, która wyjaśni się w następnych dniach. Nie chciałbym tego teraz rozwijać, bo przed nami ważne mecze co trzy dni. Nie możemy sobie pozwolić na stratę jeszcze większej liczby zawodników. jeżeli Maxi chce zmienić klub, to życzę mu powodzenia. Musimy pracować.
Rumun dał też do zrozumienia, iż odejście Oyedele wymusi na władzach klubu kolejny transfer: - jeżeli Maxi nas opuści, to będziemy musieli sprowadzić zawodnika na jego pozycję. W czwartek zagrał na niej Rafał Augustyniak, ale przed nami długi sezon, sporo meczów. Potrzebujemy piłkarza o podobnym profilu, szukamy go, by być gotowym, ale nie możemy pozwolić sobie na więcej takich sytuacji. jeżeli Oyedele odejdzie, nie będę zadowolony, ale muszę szanować jego decyzję i szukać rozwiązań.


Legia Warszawa kolejny mecz zagra już w niedzielę 13 lipca. Będzie to spotkanie z Lechem Poznań o Superpuchar Polski. Następnie w czwartek 17 lipca stołeczny zespół wystąpi w rewanżowym spotkaniu z FK Aktobe.
Idź do oryginalnego materiału