Reprezentacja Stanów Zjednoczonych prowadziła w tym spotkaniu niecałe 4 minuty. To Serbowie mieli już 17 punktów zapasu, gdy Nikola Jokić i spółka grali basket niemalże perfekcyjny. Jednak w czwartej kwarcie gracze Svetislava Pesicia wyglądali tak, jakby czekali na to, kiedy Amerykanie wrócą do gry. I wrócili, w sposób absolutnie spektakularny, pisząc wielką historię rywalizacji igrzysk.
– Widziałem wiele meczów reprezentacji USA. Ten był wyjątkowy – mówił po wszystkim Stephen Curry, który zanotował 36 punktów trafiając 12/19 z gry i 9/14 za trzy. Na 2:16 przed końcem spotkania lider Amerykanów trafił trójkę, która dała jego drużynie prowadzenie. Znów był na ustach wszystkich, a w ostatnim posiadaniu przypieczętował zwycięstwo swojej drużyny trafiając dwa rzuty wolne. Curry cały czas walczy o swoje pierwsze olimpijskie złoto w karierze. Mecz przeciwko Serbii rozpoczął od pięciu trójek z rzędu w pierwszej kwarcie.
– To było jak mecz rozegrany przez Boga – mówił o swoim byłym koledze z drużyny Kevin Durant. – Wiem, iż jesteśmy tutaj po złoto, ale musimy celebrować także te mniejsze momenty. Gwarantuje Ci, iż nikt z tego składu nigdy nie zapomni tego zwycięstwa. Każdy z nas będzie pamiętał tę noc do końca życia. Taka była dla nas wyjątkowa – dodał gracz Phoenix Suns w wideo uchwyconym przez USA Basketball. Zawodnik świętował w obecności swojej mamy.
– To wielki zaszczyt, iż mogłem być częścią tego meczu – mówił Steve Kerr. – To jedno z najlepszych spotkań, w jakim kiedykolwiek uczestniczyłem. To było perfekcyjne, rywale rozegrali znakomity mecz. Nasi starsi trenerzy mówili, iż to było jak klasyki Villanova-Georgetown. Serbia zagrała perfekcyjnie i zmusiła nas, byśmy sięgnęli po absolutne maksimum. Nasi gracze byli niesamowicie w czwartej kwarcie i udało im się to zrobić – dodał. Finałowe 10 minut gracze Kerra wygrali 32:15.
– Joel [Embiid] był dla nas wszystkim – stwierdził natomiast LeBron James. – Trafił każdy istotny rzut – dodał. Zawodnik Philadelphii 76ers zanotował na swoje konto 19 punktów trafiając 8/11 z gry. Z kolei LBJ jest pierwszym graczem w historii igrzysk olimpijskich, który ma na swoim koncie nie jedno, a dwa triple-double. Do 16 oczek dołożył 12 zbiórek oraz 10 asyst. Pozostali gracze, którzy zdobyli triple-double w meczu IO to Aleksander Belov w 1976 dla Związku Radzieckiego i Luka Doncić w 2021 dla Słowenii.
– Wytrzymałość, gotowość do ciężkiej pracy, tak prezentowali się Chef Curry i Joel “Process” Embid – mówił dalej LBJ. – Wiedzieliśmy, iż rzucą nam wyzwanie. Wiedzieliśmy, iż to będzie dla nas najtrudniejszy mecz. […] Mam 39 lat i przede mną 22. sezon. Nie wiem, jak wiele będę miał jeszcze okazji, by zagrać tak wielkie starcie, a właśnie takim było to przeciwko Serbii – zakończył gracz Los Angeles Lakers. Amerykanie w sobotnim finale zmierzą się w Paryżu z reprezentacją Francji, która w półfinale ograła Niemcy.
Follow @mkajzerek
Follow @PROBASKET