Reprezentacja Stanów Zjednoczonych nie pozostawiła złudzeń. Podopieczni Steve’a Kerra bez większych problemów rozprawili się z Francuzami, zdobywając na terenie wroga złoto igrzysk olimpijskich. Wydaje się, iż dla nich to zwykły dzień w pracy, ale medale najważniejszej imprezy czterolecia to coś znacznie więcej. Nawet, jeżeli niektórzy twierdzą, iż szkoleniowiec Team USA nie miał choćby konkretnej strategii, a niektóre jego decyzje mogły wołać o pomstę do nieba.
Steve Kerr spotkał się z krytyką szczególnie za ostentacyjne sadzanie na ławce rezerwowych Jaysona Tatuma, a także wystawianie w większości meczów w pierwszej piątce kontrowersyjnego Joela Embiida w miejsce na przykład Anthony’ego Davisa. Ostatecznie jednak liczy się wynik, a tego trenerowi również Golden State Warriors odmówić się nie da. Głównie za sprawą fenomenalnej postawy Stephena Curry’ego, zwycięstwo Team USA na parkietach Francji okazało się faktem.
Wydaje się jednak, iż już niedługo reprezentacja USA może przejść swoistą przebudowę, czego początkiem ma być zmiana na stanowisku selekcjonera. Według doniesień Evana Sidery’ego z Forbesa, Kerr zamierza zrezygnować z posady w glorii chwały, by skupić się na pracy z Warriors. Dziennikarz informuje ponadto kto wyrasta na faworyta do objęcia schedy po 58-latku.
– Steve Kerr prawdopodobnie ustąpi ze stanowiska trenera reprezentacji USA, co oznacza, iż na igrzyska olimpijskie w 2028 roku w Los Angeles będzie potrzebny nowy selekcjoner. Jako główny kandydat wewnętrzny do tego, by zostać następcą Gregga Popovicha i Kerra wymieniany jest Erik Spoelstra – informuje Sidery.
Można powiedzieć, iż obecny szkoleniowiec Miami Heat wydaje się naturalnym pretendentem do tej posady. Będąc jednym z asystentów Kerra, Erik Spoelstra miał możliwość poznać zespół od podszewki. Niektórzy twierdzą, iż to właśnie on miał największy wpływ na postawę drużyny po obu stronach parkietu. Nie bez kozery popularny Coach Spo jest powszechnie uważany za jednego z najlepszych trenerów w NBA, ponieważ ma naturalne wyczucie strategii oraz talent do maksymalnego wykorzystania potencjału swoich zawodników.
Szkoleniowiec Heat często bierze pod swoje skrzydła zawodników niewybranych w drafcie i przekształca ich w regularnych graczy rotacji w drużynie, która regularnie występuje w fazie play-off. Oczywiście gracze pokroju Caleba Martina czy Maxa Strusa zasługują na uznanie za rozwój swojej gry, jednak kluczową rolę w ich progresie odegrał Spoelstra, udzielając cennych wskazówek i pomagając im osiągać ich cele.
Właściwie jedyną, niewielką wątpliwością pozostaje to, czy 53-latek poradzi sobie na tak eksponowanym stanowisku. Tegoroczne olimpijskie złoto było już piątym z rzędu zdobytym przez reprezentację Stanów Zjednoczonych i trudno przypuszczać, by kogokolwiek zadowolił jakiś gorszy wynik. Posada selekcjonera Team USA wiąże się z ogromną presją, którą jeszcze zwiększy fakt, iż następne igrzyska będą rozgrywane na własnym terenie – w Los Angeles. Praca Spoelstry w Miami, choć niepozbawiona wymagań, nie wytrzymuje porównania z rolą jednego z najważniejszych ludzi w amerykańskiej koszykówce reprezentacyjnej. Z drugiej strony – kto ma temu podołać jeżeli nie jeden z czołowych fachowców?