Inflacja w żużlu? Tak zawodnicy tracą fortunę! "Wszystko drożeje"
Zdjęcie: Patryk Dudek doskonale wie, ile trzeba wydać, aby utrzymać się na żużlowym topie.
Najpierw efektowne zwycięstwo ze Spartą u siebie, potem cenny remis na wyjeździe z gorzowską Stalą – Apator na czele z Patrykiem Dudkiem od samego startu sezonu jedzie na maksa! Teraz przed "Aniołami" kolejne ligowe wyzwanie – w piątkowy wieczór (godz. 18:00) zmierzą się z ROW Rybnik. Wcześniej jednak popularny "DuZers" w rozmowie z "Faktem" rozwiewa mit o bajecznych zarobkach w polskim żużlu. Jak się okazuje – również tutaj sporo zjada... inflacja. – Kiedyś nowy silnik kosztował 20–22 tysiące, teraz to choćby 40! – zdradza nam lider torunian.