Nie dość, iż Talant Dujszebajew już miał inne problemy kadrowe, bo z powodu kontuzji nie mogli grać bramkarz Klemen Ferlin i dwaj reprezentacyjni rozgrywający: Michał Olejniczak oraz Piotr Jędraszczyk, to jeszcze na jednym z ostatnich treningów przed meczem urazu kolana nabawił się jeden z najlepszych zawodników drużyny - Alex Dujszebajew. Pod jego nieobecność od początku na prawym rozegraniu szansę otrzymał Jorge Maqueda. W ekipie gości nie zagrali za to leworęczny rozgrywający Julien Bos, który od przyszłego sezonu będzie występował w kieleckim klubie i lewoskrzydłowy Valero Rivera.
REKLAMA
Zobacz wideo MŚ w piłce manualnej. Arkadiusz Moryto po meczu z Arabią: Nie rozmawiajmy już o stylu
Wysoka porażki Industrii. Gdzie jest twierdza "Kielce"?
Po kwadransie meczu doszło do zaskakujących scen w meczu. Skuteczność w sumie drużyn z rzutów karnych była bowiem 0/5. Piotr Jarosiewicz dla kielczan zmarnował dwie siódemki, a goście aż trzy! Chwilę później jakby kłopotów było mało, to z kontuzją kostki zszedł z parkietu Szymon Sićko i już na niego nie wrócił. Bez niego w składzie kielczanie do przerwy remisowali z Nantes. W drugiej połowie goście zaczęli wypracowywać przewagę.
W 43. minucie Francuzi prowadzili 24:21. Cztery minuty później trafił z drugiej linii Algierczyk Abdy i było 22:26. Po chwili Monar popełnił faul w ataku. Chwilę później po świetnej, zespołowej akcji z lewego skrzydła trafił Leopold i goście mieli pięciobramkową zaliczkę. To jednak nie koniec świetnej serii Francuzów. Jarosiewicz po raz trzeci w meczu zmarnował karnego, rzut Daniela Dujszebajewa z drugiej linii bramkarz złapał w ręce, a kielczanie choćby popełnili banalny błąd przy wznowieniu gry ze środka boiska. A Nantes dowodzony przez fenomenalnego środkowego rozgrywającego Aymerica Minne (skuteczność 13/14) wypracowali choćby siedmiobramkową zaliczkę.
- Wydaje mi się, iż kielczanie już pękli, jakby już stracili wiarę. Mają coraz większe problemy. Sytuacja robi się arcytrudna. Nie ma między nimi dziś chemii. Z twierdzą Kielce jest też problem. Ta hala kiedyś była twierdzą nie do zdobycia. Ostatnio zupełnie tak nie jest - mówili komentatorzy Eurosportu.
Dla kielczan to czwarta porażka z rzędu w Lidze Mistrzów. Po pięciu kolejkach mają dwa punkty i zajmują szóste miejsce w tabeli. W następnej kolejce zagrają na wyjeździe z ostatnim zespołem grypy - Dinamem Bukareszt.
Zobacz także: Mają 160 tys. mieszkańców i usłyszał o nich cały świat. Absolutne szaleństwo
W niedzielę Industria Kielce w hicie Orlen Superligi podejmie mistrzów Polski i odwiecznego rywala - Orlen Wisłę Płock. Początek meczu o godz. 12.30.
Industria Kielce - Nantes 27:35 (15:15)
Industria Kielce: Morawski, Cordalija - Karalek 7, Vlah 6, Moryto 3, Maqueda 3, Kounkound 2, Jarosiewicz 2, Nahi 2, D. Dujszebajew 1, Kaddah 1, Sićko, Monar, Rogulski.
Nantes: Biosca, Pesić - Minne 13, Abdi 6, Briet 3, Ovnicek 3, Tournat 3, Tarrafeta 3, Leopold 2, Yoshida 1, Avelange 1, Lagarde, Gaber, Odriozola, Nyateu, Peyrabout.
Tabela grupy A:
Aalborg Handball 5 meczów 8 punktów bramki: 164:143
Fuechse Berlin 4 mecze 8 punktów bramki: 140:125
Nantes 5 meczów 6 punktów bramki: 172:149
Veszprem 4 mecze 6 punktów bramki: 123:117
Sporting 4 mecze 4 punkty bramki: 132:141
Industria 5 meczów 2 punkty bramki: 167:175
Kolstad 4 mecze 2 punkty bramki: 108:140
Dinamo 5 meczów 0 punktów bramki: 144:160