
Ilja Zabarnyj na długo zapamięta swoją wyprawę do Leverkusen. Obrońca Paris Saint-Germain w pierwszej połowie spotkania z Bayerem najpierw sprokurował rzut karny, a później wyleciał z boiska z czerwoną kartką. Wszystko to w niespełna 40 minut.
Reprezentant Ukrainy trafił do PSG latem tego roku za aż 63 miliony euro z Bournemouth. Dla wielu był to transfer niespodziewany, ale Luis Enrique od razu obdarzył 23-latka dużym zaufaniem. Zabarnyj regularnie grał w podstawowym składzie mistrzów Francji i miał być jedną z kluczowych postaci defensywy w Lidze Mistrzów.
Mecz trzeciej kolejki fazy grupowej z Bayerem Leverkusen okazał się jednak dla niego totalnym koszmarem. Już w 24. minucie sprokurował rzut karny, za co został ukarany żółtą kartką. Alejandro Grimaldo nie wykorzystał jednak okazji, co dało PSG chwilę oddechu.
GRIMALDO TIRE SON PENALTY SUR LE POTEAU ! Zabarnyi avait fait faute de main juste devant son but.https://t.co/GqfPRBPPBa pic.twitter.com/w71RNmZoIq
— RMC Sport (@RMCsport) October 21, 2025Niewiele z niej skorzystali. W 37. minucie Zabarnyj popełnił kolejny poważny błąd – sfaulował rywala w polu karnym, tym razem znacznie brutalniej. Sędzia sięgnął po bezpośrednią czerwoną kartkę, a z jedenastu metrów gola zdobył Aleix Garcia.
Na szczęście dla PSG, grając w osłabieniu nie stracili kontroli nad meczem. Jeszcze przed przerwą czerwoną kartkę obejrzał także Robert Andrich z Bayeru, a paryżanie schodzili do szatni z prowadzeniem 4:1.