Zobacz wideo
Iga Świątek jest główną faworytką do wygrania turnieju WTA 500 w Seulu. Polka to jedyna tenisistka z czołowej dziesiątki światowego rankingu, która zdecydowała się na przyjazd do Korei Południowej. W 1/8 finału 24-latka zmierzy się z doświadczoną Rumunką Soraną Cirsteą. Jeszcze przed pierwszym spotkaniem w Seulu nasza tenisistka zdradziła nieco "smaczków" tenisowych.
REKLAMA
Bez tych rzeczy Świątek nie wyobraża sobie tenisa
Świątek została zapytana przez reporterkę Overtimetennis o to, jaka jest jedna rzecz w jej torbie tenisowej, bez której nie może podróżować.
- Słuchawki i dodam do tego czapkę tenisową. Nie potrafię bez niej grać - odpowiedziała Świątek, po czym rozwinęła swoją wypowiedź na temat nakrycia głowy.
- Na początku, kiedy byłam młodsza, używałam jej, żeby ukrywać włosy, bo ich nie lubiłam. To nie jest najlepszy powód, ale taka jest prawda. Potem z roku na rok tak się do niej przyzwyczaiłam, iż kiedy raz musiałam zagrać trening bez czapki, byłam w szoku, bo gdy podrzuciłam piłkę i serwowałam, zobaczyłam swoją rakietę. Byłam naprawdę zdziwiona - podkreśliła Świątek.
Atrybut Świątek. Nie raz mówiono o jej playliście
Wcześniej najlepsza polska tenisistka wspomniała o słuchawkach. Rzeczywiście często Świątek wchodzi na kort z założonymi słuchawkami. Podczas Wimbledonu zdradziła, iż relaksuje się przy utworach rockowych. Na jej playliście znalazły się piosenki m.in. takich zespołów jak Guns N' Roses i AC/DC.
W trakcie imprezy w Londynie playlista rockowa działała na Polkę wspaniale, ponieważ pierwszy raz w karierze wygrała Wimbledon. W dodatku w finale nie straciła choćby jednego gema w starciu z Amandą Anisimovą.