Iga Świątek trafiła do AELTC. Prestiż i duma!

4 godzin temu
Nie było mocnej na Igę Świątek w tegorocznym Wimbledonie! W finale Polka dała prawdziwy popis. Rozgromiła Amandę Anisimovą, wygrywając 6:0, 6:0. Za to zwycięstwo zgarnęła mnóstwo punktów do rankingu WTA, pieniędzy, ale i... członkostwo w jednym z najbardziej elitarnych klubów świata. O szczegółach pisze "Przegląd Sportowy Onet".
- To takie surrealistyczne. Szczerze nigdy choćby o tym nie marzyłam - to słowa Igi Świątek tuż po wygranym finale Wimbledonu. Polka była niezwykle rozemocjonowana. I trudno jej się dziwić. Zdobyła pierwszy tytuł od roku, pierwszy w karierze seniorskiej na trawie i to jeszcze wielkoszlemowy. Dzięki temu została jedną z niewielu, którym udało się wygrać turnieje na wszystkich nawierzchniach (ziemnej, twardej i trawie). Zgarnęła za to rekordowe pieniądze. Powodów do dumy jest jednak jeszcze więcej.


REKLAMA


Zobacz wideo To dlatego Świątek wygrała Wimbledon! Spełniła marzenie, o którym nam opowiadała


Iga Świątek członkiem prestiżowego klubu! kilka osób dostaje taką szansę
Świątek otrzymała odznakę Członka Wimbledonu, dzięki której do końca życia będzie otrzymywać dwa darmowe bilety na każdy dzień rywalizacji na korcie centralnym w Londynie. A to nie koniec. Wstąpiła też do klubu All England Lawn Tennis and Croquet Club (AELTC), w którym skupionych jest około 500 osób. To jeden z najbardziej elitarnych klubów na tym globie. Dowód? Jak informuje "Przegląd Sportowy Onet", Świątek dostała się do niego jedną z najłatwiejszych dróg, czyli triumfując w Wimbledonie. A przecież jak wiemy, wygrać w tym turnieju łatwo nie jest.


Istnieją cztery rodzaje członkostwa. "Pełne członkostwo (Full Membership, ok. 375 osób), członkostwo tymczasowe (Temporary Membership, ok. 100 osób), członkostwo honorowe (Honorary Membership) oraz członkostwo dożywotnie (Life Membership). Każda z tych kategorii ma inne wymagania i przywileje, ale wszystkie łączy jedno - elitarność i konieczność spełnienia rygorystycznych kryteriów" - pisali dziennikarze,
Polka otrzymała członkostwo honorowe. Takie należy się zwycięzcom Wimbledonu, ale nie tylko mistrzowie mogą ubiegać się o tę kategorię. pozostało jedna ścieżka, ale bardziej skomplikowana. "Komitet klubu może przyznać członkostwo honorowe osobom, które odegrały kluczową rolę w promocji tenisa lub wsparciu klubu, np. księżnej Cambridge Kate, która jest patronką AELTC" - czytamy. Takie członkostwo da Świątek prawo do udziału w wybranych wydarzeniach czy też do korzystania z niektórych obiektów klubu. Najbardziej wartościowe i dające największe korzyści jest członkostwo pełne.
Zobacz też: Tak Amerykanin podsumował Świątek po triumfie w Wimbledonie. Dwa słowa.


Krótki urlop i powrót do treningów
Tak czy inaczej, wstąpienie do AELTC to przywilej, który dostaje kilka osób. Polka może czuć się więc wyjątkowo. Zapracowała na to niezliczoną liczbą treningów i ciężką pracą na korcie. Teraz przed nią czas na relaks i krótkie wakacje. Jak krótkie? - Będę miała prawdopodobnie sześć dni wolnego, to był maksymalny czas, jaki udało mi się wynegocjować - przyznała Świątek w jednym z wywiadów. Czeka ją zmiana nawierzchni, z trawy na twardą. I nie ulega wątpliwości, iż Polka będzie jedną z faworytek do zwycięstwa w kolejnych turniejach, a szczególnie w US Open. Tytuł ten zdobyła już w 2022 roku.
Idź do oryginalnego materiału