Iga Świątek (2. WTA) zagrała znakomicie w hitowym starciu III rundy Australian Open z Brytyjką Emmą Raducanu (61. WTA). Polka pokonała mistrzynię US Open 2021 - 6:1, 6:0. - To był doskonały występ polskiej tenisistki, która nie dała żadnych szans rywalce - pisał w relacji z meczu Dominik Senkowski, dziennikarz Sport.pl.
REKLAMA
Zobacz wideo Konflikt Igi świątek z Danielle Collins? Wesołowicz: To jednostronny beef
Iga Świątek poznała rywalkę w IV rundzie AO
Dwie godziny po swoim meczu Iga Świątek poznała rywalkę w IV rundzie Australian Open. Wyłonił ją pojedynek: Eva Lys (Niemcy, 128. WTA) - Jaqueline Cristian (Rumunia, 82. WTA). Wiadomo było zatem jeszcze przed meczem, iż obojętne, która z zawodniczek wygra, to Polka będzie zdecydowaną faworytką w walce o ćwierćfinał turnieju.
Lys do turnieju głównego dostała się z kwalifikacji, mimo iż przegrała w nich decydujący mecz z zawodniczką z Australii - Destanee Aiava (195. WTA) 1:6, 6:2, 4:6. Skorzystała jednak na tym, iż w ostatniej chwili z imprezy wycofała się Anna Kalinska i występuje w turnieju głównym jako szczęśliwa przegrana z kwalifikacji (Lucky Loser). W nim w dwóch pierwszych rundach pokonała dwie wyżej sklasyfikowane zawodniczki w rankingu WTA. Najpierw wygrała z Kimberly Birrell (101. WTA) 6:2, 6:2, a potem z Warwarą Graczową (Francja, 69. WTA) 6:2, 3:6, 6:4.
Zobacz: Oto co Świątek napisała na kamerze po meczu. Wprawiła w kłopoty organizatorów
Dużo lepiej mecz Lys - Cristian rozpoczęła Rumunka, która prowadziła z podwójnym przełamaniem 4:1. Niemka zdołała wtedy zdobyć dwa gemy z rzędu. W ósmym gemie Lys nie wykorzystała dwóch szans na doprowadzenie do remisu 4:4, a chwilę później przegrała seta 4:6.
Drugą partię lepiej jednak rozpoczęła właśnie Lys. Wypracowała przewagę 4:1, a potem pewnie ją kontrolowała. O losach spotkania zadecydował trzeci set. W nim Niemka już w pierwszym gemie przełamała rywalkę. W czterech kolejnych swoich gemach serwisowych straciła zaledwie trzy punkty. W dziewiątym gemie znów odebrała serwis Cristian i cieszyła się z wygranej po meczu, który trwał dwie godziny i 28 minut.
Niemka miała w nim tylko dwa więcej niewymuszone błędy (48-46), ale ponad dwa razy więcej winnerów (34-16).
III runda Australian Open: Eva Lys - Jaqueline Cristian 4:6, 6:3, 6:3.